Jaki jest osobisty stosunek Pana Marszałka do tematu kary śmierci? Co sądzi Pan Marszałek na temat ogólnonarodowego referendum w tej sprawie?Uważam, że kara śmierci nie powinna być stosowana. Osoby niebezpieczne dla otoczenia muszą być izolowane, powinna być wobec nich orzekana kara bezwarunkowego dożywocia, ale nie kara śmierci, która - jak pokazują przykłady licznych krajów - nie jest czynnikiem na tyle odstraszającym, żeby powodować zmniejszenie liczby okrutnych zabójstw. Nie zwiększa też poczucia bezpieczeństwa obywateli. Co innego o tym decyduje. W większości krajów europejskich, gdzie nie ma kary śmierci, okrutnych zabójstw jest zdecydowanie mniej niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie taką karę się orzeka. Zdarzają się natomiast pomyłki sądowe - w USA w ciągu kilkudziesięciu lat było ich wiele. W Polsce od 1997 r. czyli od momentu, kiedy zniesiono karę śmierci, liczba zabójstw rosła do 2001 r. - z 1093 do 1325, ale następnie zaczęła spadać osiągając w 2003 r. 1039, czyli najniższy poziom w tych latach. W trzech kwartałach bieżącego roku notujemy kolejny spadek w porównaniu z trzema kwartałami ubiegłego roku. Jeśli chodzi o zabójstwa kwalifikowane, które miałyby zostać objęte ewentualną karą śmierci, tendencja była dokładnie taka sama. Wiadomo z badań opinii społecznej, że większość Polaków jest za przywróceniem kary śmierci - przypadki okrutnych, bezsensownych zbrodni bulwersują ludzi i naturalne jest tu pewne odreagowanie, zatem wynik referendum można z góry przewidzieć. Gdyby jednak np. okazało się, że skazany i stracony został niewinny człowiek te opinie uległyby z pewnością zmianie. Kara śmierci jest nieodwracalna. To nie jest problem, o którym powinno się rozstrzygać w referendum.
Powrót do "Forum" /
Do góry 
