Chce Pan wysyłać pięciolatki do szkoły. Czy nie uważa Pan, że w ten sposób zrobi im Pan wielką krzywdę odbierając im dzieciństwo ?Byłaby to klasa zerowa, bardziej zabawa niż nauka. Dzieci w tym wieku są bardzo chłonne, szybko się rozwijają. Umiejętnie dobrana zabawa pomaga w tym, a jej brak sprawia, że w szkole już od I klasy zauważalne są znaczne różnice w poziomie rozwoju, w przygotowaniu do nauki poszczególnych dzieci. I nie ma to nic wspólnego z wrodzonymi zdolnościami. Nie chodzi więc o odebranie dzieciństwa, ale o zapewnienie dzieciom równego startu w szkole i tym samym w dorosłym życiu.
Powrót do "Forum" /
Do góry