Jak Pan sobie wyobraża porozumienie z SLD w najmniejszych strukturach w miastach, powiatach, gdzie w SLD siedzą jeszcze starzy kacykowie przywiązani do stołków i układów, i Olejniczak nie ma zamiaru wprowadzać tam jakichkolwiek zmian, gdyż jest to dla niego i jemu podobnych tylko maszynka do oddawania głosów?To nie jest zjednoczenie, każda partia zachowuje bowiem swoją tożsamość. Jeśli wybory miałyby się odbyć się za dwa miesiące, trzeba łączyć siły, a nie startować oddzielnie. Znaleźliśmy się w szczególnym historycznym momencie. Perspektywa umocnienia się radykalnej, "rydzykowej" prawicy jest znacznie gorsza niż wspólna lista wyborcza z SLD, tym bardziej, że wbrew temu co Pan (Pani) pisze Wojciech Olejniczak co nieco jednak zmienił. Teraz jest czas szukania tego, co nas z SLD łączy, a nie dzieli. Czy SLD wyciągnie wszystkie wnioski z przeszłości, zobaczymy. Jeśli nie, to o długofalowe porozumienie na lewicy będzie bardzo trudno. Natomiast w wyborach samorządowych koalicje będą różne.
Powrót do "Forum" /
Do góry