Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 24.10.02 / Powrót

Gratuluję Panu odwagi i determinacji podczas wiadomej sytuacji wyrosłej wokół posła G. Janowskiego. Co do opinii opozycji to dziwi mnie tylko, że tacy wartościowi (według mnie) ludzie jak pani Z. Gilowska z PO zniżyła się do tak żenującego poziomu. Czy ona mówiła to od siebie czy PO chciała coś ugrać. Czy gdy pan ją pyta prywatnie na korytarzu np. Zyta co ty wygadujesz??!! to ona dalej to samo czy na przykład mówi -Wiesz Marek musiałam...-ale myślę inaczej...Jak to wygląda od strony prywatnej? Pan chyba się lubi z D.Tuskiem- on od początku był z Panem - czy prywatne stosunki mają jakieś znaczenie?

Dziękuję za gratulacje. Dlaczego Pani Z. Gilowska powiedziała to, co powiedziała - nie wiem, ale podzielam Pańskie zdziwienie. "Prywatnie" Jej o to nie pytałem. Przypuszczam, że tak właśnie myśli, czy też wówczas myślała, nie czuje się jednak uprawniony, by w to wnikać. Jeśli chodzi o stosunki prywatne w Sejmie? Nie wszyscy posłowie są ze sobą na koleżeńskiej stopie, choć w miarę upływu kadencji i wspólnej pracy w komisjach stosunki się nieco ocieplają i zacieśniają. Na temperaturę i nasilenie konfliktów chyba nie ma to jednak większego wpływu. Jeśli poseł ma zdecydowane poglądy w jakiejś sprawie i chce je wyrazić publicznie, to fakt, że osobiście lubi i ceni towarzysko kolegę, który wyraża inny pogląd i reprezentuje przeciwną opcję polityczną nie ma większego znaczenia. Słusznie zresztą. Natomiast od kultury posłów zależy, czy w polemicznym ferworze nie posuwają się do obrażania kolegów, z którymi się nie zgadzają, do używania tzw. nieparlamentarnych określeń itp. Prywatne stosunki raczej tu nie mają znaczenia. Każdy z posłów dba o własny "image", a czasem łatwiej "przyłożyć" (i pokazać się jako polityk radykalny i bezkompromisowy) komuś z kim się jest na koleżeńskiej stopie niż temu, z kim się jest w bardziej oficjalnych stosunkach. Co do Donalda Tuska, po prostu zachował się odpowiedzialnie i przyzwoicie. Nigdy nie zapominam takich postaw.

Powrót do "Forum" / Do góry