Z pewnością korzystna byłaby konsolidacja finansów publicznych, w skład których wchodzą: budżet państwa, samorządy oraz wiele funduszy pozabudżetowych. Zgodnie z danymi OECD wydatki budżetu państwa stanowią tylko 41% wydatków sektora finansów publicznych, podczas gdy wydatki funduszy pozabudżetowych (w tym funduszy lokalnych) kolejne 40%. Pozostałe 19% to wydatki samorządu (lub 28% jeśli uwzględnić lokalne, samorządowe fundusze pozabudżetowe). 27% stanowią wydatki funduszy pozabudżetowych związane z systemem zabezpieczeń społecznych.
W celu ograniczania sztywnych wydatków budżetowych konieczne jest na pewno usprawnienie orzecznictwa rentowego - aby renta nie była ucieczką przed bezrobociem. Polska wydaje na renty znacznie większą część PKB niż jakikolwiek inny kraj OECD, ponad dwukrotnie przekraczając średnią dla OECD. W Polsce 12% populacji w wieku produkcyjnym otrzymuje renty (najwyższy odsetek w OECD)! Z drugiej strony osoby te muszą znaleźć pracę. Na pewno jednak niezbędne jest wyeliminowanie patologii związanych z "kupowaniem" rent. Próba zmierzenia się organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości z tego typu nieprawidłowościami miała już miejsce w Wałbrzychu, czy w Katowicach.
Modyfikacji musi ulec także system ubezpieczeń społecznych rolników (KRUS) i sposoby rozliczania się przez rolników z podatku. Rolnicy powinni w większym stopniu partycypować w finansowaniu KRUS. Dotacja państwa nie może finansować 95% wydatków KRUS. Problem w tym, że dochody rolników są wyjątkowo niskie. Ograniczenie rolnikom formalności związanych z administracją obraca się także przeciwko nim. Brak "obycia" z dokumentami i formularzami utrudnia im starania o pomoc unijną, która wymaga wypełniania wielu dokumentów. Korzystne byłoby zapewne połączenie FUS i KRUS, co pozwoliłoby ograniczyć koszty administracyjne.
Generalnie, wydatki państwa powinny ulegać ograniczeniu, ale trzeba zwracać uwagę na rodzaj wydatków. Nie należy obcinać wydatków na badania i rozwój, edukację i wszelkie wydatki o charakterze inwestycyjnym.
Powrót do "Forum" / Do góry