Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 28.02.03 / Powrót

Ostatnie wydarzenia związane z Komisją śledczą (szczególnie rezygnacja posła Kalisza), powrót ustawy o mediach odbieram jako sygnał, że WŁADZA (cokolwiek to znaczy) pokazuje społeczeństwu miejsce w szeregu: my rządzimy - wy słuchacie. Jeśli powiązać to z milczeniem Rywina mógłbym dojść do wniosku, iż układ wygląda tak: On nie sypnął, My bronimy (jego i kumpli). Na szczęście nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej, jednakże cała sytuacja bardzo mi się nie podoba. Co Pan na to?

Też nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej, dlatego ani w rezygnacji posła Kalisza, ani w innych podanych przez Pana faktach nie dopatruję się niczego podejrzanego. Pan poseł Kalisz już wcześniej poinformował mnie, że ma taki zamiar. Próbowałem go od tego odwieść, ale bezskutecznie. Stwierdził, że przeliczył się z siłami - prace w komisji okazały się bardziej absorbujące niż to się wydawało w momencie jej powoływania i coraz trudniej było mu je godzić z obowiązkami przewodniczącego dwóch innych stałych komisji i jednej podkomisji. Jego następczyni, pani poseł Anita Błochowiak, jest mniej obciążona obowiązkami sejmowymi. Odmowa zeznań przez Lwa Rywina, do czego miał pełne prawo, nie przeszkadza komisji przesłuchiwać równie aktywnie i dociekliwie jak do tej pory dalszych świadków mogących rzucić wiele światła na tę sprawę. Komisja jest dostatecznie liczna, by wszystkie możliwe pytania zostały zadane. Generalnie z ocenami jej pracy bym się wstrzymał, gdyż są one przedwczesne. Co do ustawy o radiofonii i telewizji - wróciła do komisji po ekspertyzach prawnych, które zleciłem w trosce o jakość pracy Sejmu. Ta ustawa nigdy nie została wycofana. Posłowie uzyskali szereg opinii i propozycji rozwiązań, które wykorzystają lub nie. Ustawa to jedno, z jej uchwaleniem nie można zbyt długo zwlekać, a śledztwo w tzw. sprawie Rywina - drugie. Co do powinności władzy, musi ona rządzić, nikt jej w tym nie wyręczy. Oczywiście, powinna się też wsłuchiwać w głos opinii społecznej, ale przecież nie jest to głos jednolity. Trzeba wyważyć różne, często sprzeczne ze sobą racje i interesy.

Powrót do "Forum" / Do góry