Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 09.04.03 / Powrót

Szanowny Panie Marszałku. Czy zdaje Pan sobie sprawę, iż absolwenci wydziałów prawa, którzy nie pochodzą z rodzin prawniczych mają minimalne szanse dostania się na aplikację?! Egzaminatorzy wielkich kancelarii prawniczych faworyzują dzieci swoich znajomych. Czy Sejm RP zamierza coś z tym faktem zrobić? Piotr.

Problem ten był wielokrotnie poruszany przez posłów - różnych klubów - w ramach interpelacji poselskich. Ostatnio z projektem ustawy, która ma odebrać samorządom prawniczym możliwość ograniczania dostępu do zawodu, wystąpili posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z tym projektem o przyjęciu na aplikację adwokacką, radcowską i notarialną, a później dopuszczeniu do wykonywania zawodu, decydowałby wynik egzaminu pisemnego składanego przed niezależną komisją powołaną przez ministra sprawiedliwości, a nie - jak dziś - samorząd zawodowy. Uzasadnienie projektu zawierało pewne braki, dlatego wnioskodawcy zostali poproszeni o jego uzupełnienie (chodzi m.in. o wskazanie źródeł finansowania kosztów aplikacji). Niemniej jednak sprawa jest już dość szeroko dyskutowana, a projekt wywołał duże poruszenie w środowiskach prawniczych. Zaprotestowała m.in. Naczelna Rada Adwokacka, która uważa, że odebranie adwokaturze prawa do decydowania o tym, kogo przyjmie do korporacji, to ograniczanie samorządności, która jest gwarancją niezależności adwokatury. Wyrażane są też obawy, że jeśli o przydatności do zawodu będzie decydował jedynie pisemny test, to do palestry wejdzie dużo ludzi przypadkowych - o niewłaściwej osobowości, kwalifikacjach moralnych itp. Na pewno więc kwestie te będą wymagały starannego rozpatrzenia i konsultacji.

Powrót do "Forum" / Do góry