Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 23.10.03 / Powrót

Panie Marszałku, mam pytanie związane z kontrolami urzędników skarbowych w firmach. Obecnie jest tak, że jeśli kontroler wyda decyzję, że firma ma zaległości wobec Urzędu Skarbowego to firma jeśli nie zgadza się z tym, musi zapłacić a dopiero potem może odwoływać się. Czy nie powinno być odwrotnie? A więc firma najpierw ma prawo odwoływać się od decyzji kontrolera skarbowego a dopiero po odrzuceniu jej odwołania musiałaby zapłacić. Teraz, jeśli kontroler źle zinterpretuje przepisy i pomyli się, to może doprowadzić do bankructwa firmy, której nie będzie stać na zapłacenie pomyłkowo naliczonych przez niego należności. Zwłaszcza że kontroler nie ponosi odpowiedzialności przed kontrolowaną firmą za swoją błędną decyzję.

To prawda, że zgodnie z Ordynacją podatkową, wniesienie odwołania od decyzji organu podatkowego nie wstrzymuje jej wykonania. Gdyby jednak wstrzymywało, ze swoistej "premii", czyli możliwości legalnego obracania nieprzekazanymi na rzecz fiskusa pieniędzmi, korzystaliby też ewidentni przestępcy skarbowi, a nie tylko ofiary urzędniczych pomyłek. Firmy nie są jednak w takiej sytuacji bezbronne. Organ podatkowy, ze względu na szczególnie ważny interes strony, może - na jej wniosek lub z urzędu - w drodze postanowienia wstrzymać wykonanie decyzji w całości lub części. Postanowienie takie może wydać zarówno urząd, który powziął tę decyzję (do czasu przekazania odwołania wraz z aktami sprawy właściwemu organowi odwoławczemu) jak też organ odwoławczy (po otrzymaniu odwołania). Zdarza się, że organy podatkowe i organy kontroli skarbowej popełniają błędy, sądząc jednak z orzeczeń instancji odwoławczych oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie są to zjawiska czy sytuacje nagminne. Gdyby nie aktywne działanie służb skarbowych, którego efektem jest wzrost wykrywalności przestępstw i wykroczeń podatkowych o znacznej wartości, do budżetu państwa nie wpłynęłoby w 2002 r. dodatkowo 7822,9 mln zł. Zwroty nienależnie pobranego podatku wyniosły w tym samym czasie 714,9 mln zł, taka jest więc skala błędów, a czasem też odmiennej oceny zgromadzonego przez organy skarbowe materiału dowodowego. Nie jest przy tym prawdą, że urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności za swoje decyzje. Po pierwsze, podlegają oni corocznej ocenie kwalifikacyjnej i w przypadku, gdy jest ona dwa razy z rzędu ujemna, są odwoływani ze stanowiska. Po drugie, zasada odpowiedzialności pracownika służb skarbowych jest analogiczna jak wszystkich pracowników służby cywilnej. W przypadku popełnienia przestępstwa przez urzędnika, postępowanie określa Kodeks postępowania karnego. Po trzecie, zgodnie z ordynacją podatkową, stronie, która poniosła szkodę na skutek wydania decyzji, która następnie została uchylona lub stwierdzono jej nieważność, służy odszkodowanie. Ostatnio przedsiębiorcom przybył nowy oręż - rozpoczął działalność społeczny rzecznik przedsiębiorców, którego zadaniem będzie zbieranie informacji i interweniowanie, gdy urzędnicy państwowi będą utrudniali przedsiębiorcom prowadzenie firmy. Przewiduje się też ograniczenie - na mocy ustawy o wolności gospodarczej - liczby kontroli, którym podlegają przedsiębiorcy. Umiar powinien być jednak zachowany po obu stronach. Na pewno przedsiębiorcy nie mogą być traktowani jak przestępcy. Trudno też jednak z góry zakładać złą wolę, złośliwość, niestaranność czy niekompetencję urzędników skarbowych. Nie można doprowadzić do tego, że pracownicy urzędów skarbowych będą się zachowywali asekuracyjnie i pobłażliwie wobec podatników w obawie przed karą, która może ich spotkać w przypadku zebrania nie dość mocnego materiału dowodowego i uchylenia ich decyzji przez organ wyższej instancji. Zamiast poprawić ściągalność podatków i ukrócić nieuczciwe praktyki ich płacenia - bez czego nie uzdrowimy finansów państwa - będziemy mieli wręcz przeciwny skutek.

Powrót do "Forum" / Do góry