Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 30.01.04 / Powrót

Sejm w hołdzie dla zmarłego musi być zjednoczony - to pana słowa na temat oddania hołdu w Sejmie RP Czesławowi Niemenowi. Czy tak było w przypadku Aleksandra Małachowskiego? Bardzo w to wątpię, zważywszy na kontrowersje, które budziła ta postać za życia. Decyzję pana szanuję, myślę, że Czesław Niemen nie byłby zadowolony , aby jego wezwanie do uczczenia jego pamięci podnosiła osoba z komunistycznym rodowodem. Czcijcie zatem panie i panowie z lewicy komunistycznej wyłącznie swoich towarzyszy. Tak będzie łatwiej i przejrzyściej!

Staram się odpowiadać jasno i precyzyjnie na wszystkie pytania, nawet jeśli czasem ociekają żółcią i złą wolą, ponieważ uważam, że jest to moim obowiązkiem - jako posła, jako polityka, jako marszałka Sejmu. Chciałbym jednak, żeby internauci, zanim zadadzą mi kolejne pytanie, czytali jednak do końca moje odpowiedzi. Inaczej trudno się porozumieć. Odpowiadając na pytanie w sprawie oddania hołdu Czesławowi Niemenowi napisałem, że: "wszystkie propozycje uczczenia minutą ciszy muszą być wcześniej zgłaszane na posiedzeniu Konwentu Seniorów celem sprawdzenia, czy nie ma sprzeciwu". I dalej, że "nie mogę dopuścić do tego, aby każdy poseł, nie uprzedzając o tym innych, próbował wejść na trybunę sejmową i wywierając moralny nacisk (bo w obliczu śmierci tak to właśnie wygląda) wymuszał na Sejmie oddanie hołdu". Konwent Seniorów jest organem Sejmu, w którego skład wchodzą: marszałek, wicemarszałkowie, przewodniczący lub wiceprzewodniczący klubów oraz przedstawiciele porozumień i kół parlamentarnych. Zatem jeśli Konwent reprezentujący wszystkich posłów (za wyjątkiem nielicznych niezrzeszonych) jest jednomyślny, warunek "zjednoczenia Sejmu w hołdzie jest spełniony". W przypadku Czesława Niemena sprawa nie stanęła na Konwencie, nie będę do tego wracał. Jeśli chodzi o marszałka Małachowskiego, Sejm był w hołdzie dla niego zjednoczony - tak, jak zawsze jest zjednoczony, gdy śmierć zabiera któregoś z parlamentarzystów, bez względu na jego przynależność partyjną i zasługi. Tym razem zabrała człowieka wybitnego. Szczerze mówiąc, odczuwam pewien dyskomfort, że muszę takie sprawy wyjaśniać. Posłowie, niezależnie od podziałów politycznych i temperatury dyskusji w Sejmie, są przecież kolegami z pracy. Różnice poglądów przestają mieć znaczenie w obliczu śmierci i nikt tego nie próbował nigdy kwestionować. Nie znam kontrowersji, jakie budziła postać Aleksandra Małachowskiego za życia. Wiem, że rzadko można mówić o moralnych autorytetach, ale on się do nich zaliczał.

Powrót do "Forum" / Do góry