Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 05.04.04 / Powrót

Mam propozycję. Często podczas debat posłowie zadają ogromną ilość pytań do ministrów. Z natury rzeczy może się zdarzyć, że nawet bez złej woli minister pominie jakieś pytanie. Może by np. zaproponować takie zmiany w regulaminie Sejmu, aby każdy poseł, który zadaje pytania, był zobowiązany przedłożyć je na piśmie ministrowi (np. po swoim wystąpieniu lub przed). /.../

Są różne rodzaje pytań. Podczas debaty nad określonym projektem ustawy lub informacją rządu rodzą się ad hoc i wynikają z przebiegu dyskusji. Marszałek może (ale nie musi) dopuścić do zadawania takich pytań w trakcie rozpatrywania danego punktu porządku dziennego. Oprócz tego jest stały punkt obrad pn. "Pytania w sprawach bieżących" wprowadzony do Regulaminu blisko rok temu. Obejmuje on rozpatrzenie nie więcej niż 11 pytań. Poseł, który ma zamiar zadać pytanie, musi do godziny 21.00 dnia poprzedzającego dzień rozpoczęcia posiedzenia Sejmu poinformować na piśmie Marszałka Sejmu o ogólnej tematyce pytania i jego adresacie. Natomiast Prezydium Sejmu informuje posłów, które ze zgłoszonych pytań zostają włączone do porządku dziennego określonego posiedzenia Sejmu. Postawienie pytania nie może trwać dłużej niż 2 minuty, zaś udzielenie odpowiedzi - nie dłużej niż 6 minut. Poseł zadający pytanie ma prawo do postawienia pytania dodatkowego, które nie może trwać dłużej niż 1 minutę, a uzupełniająca odpowiedź - nie dłużej niż 3 minuty. Z tym że marszałek Sejmu może wyrazić zgodę na wydłużenie czasu odpowiedzi na pytanie dodatkowe. Zatem ta propozycja jest w pewnej mierze realizowana.

Powrót do "Forum" / Do góry