Dlaczego Pan, jako marszałek Sejmu, nic nie zrobił, aby zmazać hańbę III Rzeczypospolitej - oskarżenie premiera Oleksego o szpiegostwo i ukarać winnych? Miał Pan tyle czasu. Czy miło Panu będzie w koalicji z K. Miodowiczem, ówczesnym szefem Zarządu Kontrwywiadu UOP? Co Pan sądzi o kwalifikacjach moralnych Pana Miodowicza do bycia członkiem Komisji Specjalnej Sejmu?Sprawą zajmowała się swego czasu Nadzwyczajna Komisja Sejmowa. Było również prowadzone śledztwo przez Prokuraturę Warszawskiego Okręgu Wojskowego, ale zostało umorzone - prokuratorom nie udało się zebrać wystarczających dowodów winy, by postawić konkretne osoby w stan oskarżenia. Nie jest to jedyna sprawa w najnowszej historii Polski, której organy ścigania nie zdołały wyjaśnić. Można nad tym ubolewać, oburzać się, ale taka jest rzeczywistość. Prowokacja wobec premiera Oleksego - niezależnie od tego, że była podłością i wyrządziła krzywdę jemu samemu i jego rodzinie - była też ciężką próbą dla polskiej demokracji. Takich ciężkich prób i doświadczeń było więcej, ale nasza demokracja obroniła się, co w końcu nieźle o niej świadczy i co zostało dostrzeżone i docenione w wielu krajach na świecie. Podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu tej kadencji nieżyjący już marszałek senior - Aleksander Małachowski - w imieniu Rzeczypospolitej przeprosił Józefa Oleksego i jego rodzinę za doznaną krzywdę. Sam Józef Oleksy odzyskał zaufanie społeczne - w przeciwieństwie do ludzi, którzy go oskarżyli - i jest dziś jednym z najważniejszych i najbardziej popularnych w Polsce polityków. O kwalifikacjach moralnych pana posła Miodowicza do bycia członkiem Komisji Specjalnej Sejmu wypowiedzieli się posłowie, którzy go do tej komisji wybrali. Nie słyszałem, żeby ktoś miał zastrzeżenia do jego pracy. Jeśli chodzi o koalicję - są to zbyt daleko idące spekulacje. SDPL nie szuka partnerów koalicyjnych.
Powrót do "Forum" /
Do góry 
