Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 17.06.04 / Powrót

Dlaczego od dwóch miesięcy zamiast szermowania koniecznością uchwalenia ustawy zdrowotnej jako argumentem przeciwko wyborom w sierpniu nie próbuje Pan doprowadzić do jej uchwalenia jeszcze przed sierpniem? Jeżeli twierdzi Pan, że dla obecnego Sejmu jest to materia zbyt skomplikowana, aby ustawę tą uchwalić tak szybko, to rozumiem, że przesłanką takiego ,twierdzenia jest założenie, że niemądry, jeśli długo myśli, to wymyśli coś mądrego. Czy nie sądzi Pan, że założenie to jest fałszywe? Czy nie sądzi Pan, że jeśli Sejm nie jest w stanie uchwalić ustawy, o której mówi, że jest najważniejsza obecnie, w ciągu 4 miesięcy (maj - sierpień) to dwa kolejne miesiące będą również stratą czasu, po którego upływie pojawi się legislacyjny potworek, nad którego poprawieniem i tak będzie musiał pracować nowy Sejm? Na jakiej przesłance opiera Pan pogląd, że 4 miesiące to za mało na ustawę, a 6 już w sam raz? Czy w wypadku uzyskania przez rząd Belki wotum zaufania Sejm nie uda się na wypoczynek wakacyjny - jeśli tak, to 6 miesięcy będzie i tak zawierało nie więcej niż 4 miesiące pracy nad ustawą?

Chętnie bym doprowadził, gdybym mógł, problem jednak polega na tym, że - po pierwsze - projekt tej ustawy trafił do Sejmu dopiero 11 czerwca (nie w maju), czyli do 8 sierpnia są niespełna dwa miesiące, a nie cztery, zaś po drugie - nie mam jako poseł wpływu na organizację pracy Sejmu, choć mogę oczywiście pewne rzeczy proponować i robię to. Np. proponuję, żeby Sejm, komisje pracowały nad tą ustawą bez przerwy wakacyjnej. Ponadto, zadaniem Sejmu nie jest w wypadku projektów rządowych "wymyślanie" czegokolwiek - one już zostały wymyślone, lecz uzgadnianie i przegłosowywanie poszczególnych zapisów i ewentualnych poprawek - najpierw w komisji, a potem w ostatecznym głosowaniu. Jest to procedura dość żmudna, zwłaszcza gdy projekt budzi kontrowersje i emocje - a ten budzi ogromne i trudno znaleźć kompromisowe rozwiązania. Nawet jeśli ustawa nie będzie doskonała, lepsza będzie taka, nieco ułomna, niż miałoby jej w ogóle nie być, gdyż oznaczałoby to, że od początku przyszłego roku Polacy nie będą mieli podstaw prawnych do korzystania z opieki zdrowotnej.

Powrót do "Forum" / Do góry