Nie podobał mi się spot wyborczy SDPL emitowany w TVP. Dlaczego pan rozmawiając w prawej ręce trzymał mysz (komputerową), czy nie miał Pan czasu, żeby normalnie rozmawiać a ręce mieć wolne od urządzeń? To wyglądało tak, że nie ma Pan czasu dla swojego rozmówcy. Po drugie, scena z sali plenarnej była sztuczna i pozbawiona wyboru, natomiast pierwsze oklaski pana Rosatiego były niczym klakierskie na tanim przedstawieniu teatralnym.
Strasznie się Pan nawybrzydzał. Większość znanych mi opinii na ten temat była pozytywna. A mysz komputerową na ogół trzymam w ręce, bo praca na komputerze zajmuje mi znaczną część dnia pracy. W niczym to nie przeszkadza ani moim rozmówcom, ani mnie. Niemniej jednak za krytykę też dziękuję.