Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Publikacje / 28.06.12 / Powrót

O Trybunale Konstytucyjnym
Dział: Inne

Teraz wszyscy o EURO 2012, więc państwo pozwolą, że ja o czymś innym.
Kilka tygodni temu, na uroczystym posiedzeniu, Trybunał Konstytucyjny przedstawił informację o swojej działalności w 2011r. Skład obecnych był zaiste wyjątkowy: Prezydent, Premier, Marszałek Sejmu, WicemarszałekSenatu, Minister Sprawiedliwości, Prezesi Sądu Najwyższego i Administracyjnego, Rzecznik Praw Obywatelskich, prawnicza czołówka kraju. Jako b. Marszałek Sejmu przyjąłem zaproszenie i ja.
O Trybunale Konstytucyjnym mówi się, że to „sąd ostateczny”, bo jego wyroki nie podlegają apelacji ani odrzuceniu przez parlament. Dysponuje ogromnym uprawnieniem – może zakwestionować każde stanowione prawo. Ale to także najważniejszy w Polsce nauczyciel prawa. Każdy wyrok opatrzony jest bowiem uzasadnieniem, z którego rząd i posłowie mogą dowiedzieć się, jakich błędów legislacyjnych należy unikać i co jest, a co nie jest sprzeczne z Konstytucją. Aby posiąść tę wiedzę nie trzeba koniecznie siedzieć na sali – zresztą każda rozprawa transmitowana jest w Internecie! – wystarczy przeczytać uzasadnienie i wyciągnąć wnioski. Nad salą wisiało pytanie: ale czy ci, co powinni, czytają?
Po Prezesie TK Andrzeju Rzeplińskim głos zabierali kolejno Prezydent, Premier, Marszałek Sejmu i Wicemarszałek Senatu.
Z wystąpień tych wynikało, że wszyscy dokładają starań, aby prawo było coraz lepsze, chwalili Trybunał, podkreślali ogromne znaczenie dobrego prawa. Osobiście byłem troszkę zdziwiony, bo na co dzień obserwuję raczej coś zupełnie innego, ale – pomyślałem sobie – być może ulegam czarnowidztwu.
Kiedy jednak głos zabrała p. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich, okazało się, że przy niej jestem wręcz optymistą. Już na samym wstępie Pani Rzecznik stwierdziła, że w jej ocenie w 2011 r. nastąpiło pogorszenie jakości stanowionego prawa. Przykłady? Kodeks karny w ciągu jednego roku nowelizowany był 11(!) razy, a kodeks cywilny – 12(!!) razy. Kodeks wyborczy wprawdzie uchwalono, ale w okresie między uchwaleniem a wejściem w życie Sejm zdążył go jeszcze 4 razy znowelizować! Rząd nie wydał jeszcze 128 rozporządzeń wykonawczych, bez których ustawy nie mogą prawidłowo funkcjonować. Przy słynnej ustawie o refundacji leków rząd wprawdzie rozporządzenie wydał, ale dopiero po siedmiu miesiącach od jej uchwalenia, na kilka dni przed datą wejścia w życie, czym kompletnie zaskoczył lekarzy, aptekarzy i oczywiście pacjentów. Sejm nie poprawił ustawy o finansowej pomocy dla ofiar przestępstw, w efekcie 80-letnia ofiara pobicia musiała iść do sądu, gdzie ze względu na niejasne przepisy nie tylko nic nie uzyskała, ale po dwóch latach procesu musiała zapłacić 2 tys. zł kosztów sądowych (!). I tak dalej i temu podobne…
Niestety, tych słów prawdy nie wysłuchali już Prezydent, Premier i Marszałkowie Sejmu i Senatu, bo tuż przed wystąpieniem p. Lipowicz wyszli do innych zajęć. Być może ważniejszych, ale jakie ważniejsze zadania niż ulepszanie prawa miał minister sprawiedliwości, który też wyszedł? Do zobaczenia za rok, na kolejnym spotkaniu w Trybunale.
Marek Borowski
Senator warszawsko-PRASKI


Źródło: "Mieszkaniec"

Powrót do "Publikacje" / Do góry