Domagając się obniżki podatków Konfederacja jest z sobie tylko znanych po-wodów przeciwna ulgom inwestycyjnym, które przecież podatki zmniejszają. W sytuacji, gdy nie można obniżyć stawek, bo byłby to prezent dla ludzi o wyso-kich zarobkach, (np. prezes średniego banku otrzymałby co miesiąc dodatkowo 10-20 tys. zł!) a koncepcję podatku liniowego nawet jego najwięksi propagato-rzy odłożyli do lamusa, jest to stanowisko co najmniej dziwne.
Przy tak dramatycznej sytuacji finansów państwa zaproponowałem pracodaw-com, aby skupić się na innych, chyba nie mniej ważnych dla przedsiębiorców, kwestiach. Po pierwsze, trzeba uprościć i zapewnić jednoznaczną interpretację przepisów podatkowych. Po drugie, doprowadzić do równowagi stosunków między urzędem skarbowym a przedsiębiorcą. Urzędnik skarbowy, podobnie jak podatnik, musi ponosić odpowiedzialność za swoje błędne decyzje, które spo-wodowały poważne szkody w firmie. Po trzecie, należy usprawnić działanie są-dów gospodarczych i rejestrów. Po czwarte, skuteczniej walczyć z korupcją. Trzeba też efektywniej pomagać małym i średnim przedsiębiorstwom tworząc fundusze gwarancyjno-poręczeniowe, poprawiając funkcjonowanie ubezpieczeń kredytów eksportowych i udzielając wsparcia firmom uzyskującym certyfikaty jakościowe ISO. W kwestiach tych można uzyskać konsensus polityczny mię-dzy partiami i obecnie tym należy się zająć. Tego wymaga poczucie realizmu, którego przedsiębiorcom na pewno nie brakuje.
Marek Borowski
Źródło: "Trybuna"
Powrót do "Publikacje" / Do góry