Efekt jest - jak mówi poseł Wassermann - "porażający": wszyscy mówią o aferze "Orlenu", ale gdybym zapytał, na czym ona właściwie polega, to z odpowiedzią byłyby kłopoty. W każdym razie ewentualni winni nadużyć czy przestępstw mogą się w tym zamieszaniu czuć względnie bezpiecznie. Powstaje poważne zagrożenie, że do zakończenia obecnej kadencji Sejmu żadne ustalenia, na które czeka opinia publiczna, nie zostaną poczynione.
Poparłem powołanie tej Komisji. Uznałem i nadal uznaję, że jest ona potrzebna, zdecydowanie jednak sprzeciwiam się panującemu w niej bezhołowiu i praktykom uprawianym przez część jej członków. Atmosfera podejrzeń i pomówień nie służy wyświetleniu prawdy o Orlenie, dlatego trzeba ją oczyścić. Niestety, część polityków uprawia za pośrednictwem Komisji brutalną kampanię wyborczą. Wyborcy powinni być więc ostrożni w ocenie informacji przekazywanych z wypiekami na twarzy przez posłów Zbigniewa Wassermanna i Antoniego Macierewicza po kolejnych przesłuchaniach świadków. Wszystko wskazuje na to, że prawica, która w swoich deklaracjach tak bardzo dba o praworządność, zaczyna budować państwo, w którym ludzie uczciwi będą zmuszeni do udowodnienia swojej niewinności. Czy tak ma wyglądać IV Rzeczpospolita?
Nie lekceważę tego, co zeznają świadkowie. Nawet jeśli ich związek ze sprawą Orlenu jest bardzo luźny lub wręcz żaden, zaś oni sami są na bakier z prawem. Nawet jeśli usiłują przydać sobie wartości wymieniając jako zamieszanych w nieczyste interesy wszystkich polityków, jacy im przychodzą do głowy. Oczywiście, nie mając na to dowodów, co przyznał telefonicznie w programie "Prosto w oczy" Moniki Olejnik ścigany w Polsce listem gończym, mieszkający w Niemczech Andrzej Czyżewski, którego Komisja przesłuchuje za pośrednictwem Internetu. Uważam jednak, że Komisja powinna złożyć jak najszybciej informację o swoich najważniejszych ustaleniach w tych sprawach, które wymienia powołująca ją uchwała Sejmu, a dopiero potem zająć się innymi wątkami.
SDPL złożyła projekt uchwały Sejmu zobowiązujący Komisję do przedstawienia takiego raportu do końca kwietnia 2005 r., Sejm powinien bowiem przypomnieć Komisji, że działa na mocy jego uchwały, a nie woli siły wyższej.
Źródło: TEMI Galicyjski Tygodnik Informacyjny
Powrót do "Publikacje" / Do góry