P.Gursztyn: Jaka w tym wszystkim jest rola Polski? Pojawiają się głosy, że jesteśmy za bardzo wycofani. Tuż przed szczytem w Paryżu, Donald Tusk wypowiadał się na temat interwencji bardzo zachowawczo.
- Stopień wstrzemięźliwości u premiera był różny - początkowo można było odczuć wrażenie, że jest przeciwko działaniom w Libii. Na szczycie jednak polska poparła inicjatywę. Nie jesteśmy krezusem finansowym i militarnym. Poparcie działań humanitarnych - jak najbardziej. Trzeba jednak znać swoje miejsce w szeregu - podkreśla Marek Borowski.
"Radio dla Ciebie" - 21 marca 2011
Powrót do "Wiadomości" / Do góry | | | |
|