– Wszyscy się uczepili tej emerytury obywatelskiej: i Waldemar Pawlak z PSL, i Przemysław Wipler, szef Republikanów, a teraz Palikot – mówi senator w "Gazecie Wyborczej". – Oni nie zauważyli, że my już mamy emeryturę obywatelską. Z powodu niskiego przyrostu naturalnego po reformie Jerzego Buzka nasze emerytury będą bardzo niskie, bo na wyższe budżetu nie będzie stać. Ludzie, aby żyć godnie, muszą oszczędzać dodatkowo. Ledwie wystarczy pieniędzy budżetowych na sfinansowanie tych niskich świadczeń, a Palikot chce jeszcze zlikwidować składki ZUS. Chciałbym zobaczyć ostateczne wyliczenia, nie wierzę, że mu się to wszystko zbilansuje. Chyba że podniesie podatek CIT do nie wiadomo jakiego poziomu. Tylko wtedy przedsiębiorcy od nas uciekną – tłumaczy Borowski.
Jego zdaniem, wyższy VAT na żywność uderzy w ubogich Polaków i nie da się tego zrekompensować obniżką podatków PIT. – A co z bezrobotnymi, którzy podatków nie płacą? – pyta. I sugeruje, że Twój Ruch zamiast snuć rewolucyjne plany, powinien postulować wprowadzenie zachęt do dodatkowego oszczędzania na emeryturę. Bo teraz niewielu Polaków to robi, a to oznacza, że na emeryturze będą klepać biedę?
"Twoje obniżki, twoje podwyżki – czyli jak się rozjechały rozdziały programowe" - "Gazeta Wyborcza" - 9.10.2013
Powrót do "Wiadomości" / Do góry