Na pytanie, czy rozdział dotyczący finansowania partii u zarania polskiej demokracji należy raz na zawsze zamknąć, Marek Borowski odpowiedział, że zdecydowanie tak. - Jak mamy się zajmować kto, kiedy, gdzie, do jakich pieniędzy dochodził, to może byśmy się zajęli sprawą afery Telegrafu? Porozumienie Centrum, które wtedy istniało z braćmi Kaczyńskimi na czele dostało do ręki duże pieniądze, którymi obracało. Dzisiaj, kiedy mamy realne problemy, nad którymi warto się zastanowić i szukać wspólnego zdania, to mamy wracać do tamtych spraw? I, oczywiście, kłócić się i spierać ku uciesze gawiedzi i zadowoleniu niektórych mediów, które kochają tego rodzaju spory? Ja jestem przeciw - podkreślił.
"Fakty po faktach" - 3 maja 2014
Powrót do "Wiadomości" / Do góry