Senator ocenił, że decyzja Jarosława Kaczyńskiego o wyrzuceniu posłów z partii była zasadna, ale nie wyobrażał sobie innej na tydzień przed wyborami. Prezes PiS nie miał innego wyjścia jak zająć twarde stanowisko, bo jakiekolwiek inne pogrążyłoby jego partię. Nie ma się jednak co puszyć i próbować przekuć porażki w sukces, ponieważ wcześniej tolerował rozmaite ekscesy Adama Hofmana, co go rozzuchwaliło, a także Jacka Kurskiego, kiedy ten był jeszcze w PiS.
Marek Borowski uważa, że marszałek powinien mieć zaufanie do posłów. Jego zdaniem, nie powinno być tak, że poseł od razu jest traktowany jak człowiek, który będzie chciał coś wyłudzić i w związku z tym trzeba stworzyć system, który mu w tym przeszkodzi. To byłoby absurdalne. - My nawet od fiskusa domagamy się, żeby każdego podatnika traktował jak człowieka uczciwego, a wprowadzał szczególne rozwiązania wtedy, kiedy jest to absolutnie niezbędne. Ale jeśli okazuje się, że dochodzi do tak bezczelnego nadużycia, to pewnie marszałek będzie musiał pewną biurokrację i ograniczenia wprowadzić. Jeśli chodzi o jazdę samochodem jest to dość proste. Wystarczy udokumentować przejazd np. fakturą ze stacji benzynowej za granicą - dodał.
Senator podkreślał, że posłowie muszą brać udział w różnego rodzaju spotkaniach, konferencjach zagranicznych i większość wykonuje tę pracę rzetelnie, ale niestety są też tacy, którzy się do tego nie nadają. Nie odkryliśmy jednak tego dziś. Przypomniał, że co pewien czas zdarza się, że jakiś poseł zachowuje się nieprzyzwoicie, jednak gdy dzieje się to na małą skalę partie polityczne, do których ci posłowie należą, nie reagują albo ich bronią. Więc uzdrowienie tej sytuacji jest także zadaniem dla liderów politycznych.
Odpowiadając na pytanie, czy poseł wyrzucony z partii powinien też stracić mandat poselski senator stwierdził, iż nie można wprowadzić do konstytucji takiej zasady, bo to by oznaczało, że szefowie partii mogą lekceważyć wolę wyborców i np. mogą eliminować w ten sposób polityka, który sprzeciwia się złym praktykom partii. Zatem to jest sprawa samych posłów, którzy albo mają poczucie, że zawiedli i składają mandat, albo nie mają takiego poczucia. - Np. w Stanach Zjednoczonych kongresman złapany na nadużyciach finansowych bardzo często składa mandat. Niestety poziom wstydu w polskiej polityce jest stosunkowo niski. Trzeba nie wiem co zrobić, żeby się zawstydzić.
TVN24, Radio dla Ciebie, Radio TOK FM
Powrót do "Wiadomości" / Do góry