Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 03.12.14, 19:30 / Powrót

Politycy oblali kolejny egzamin

To, co się stało z wyborami, nie przysparza nam chwały. Z różnych powodów. Dopiero po 6 dniach poznaliśmy pełne wyniki, co zdarza się, ale w krajach zacofanych technologicznie, rozległych terytorialnie, o dużym zaludnieniu. Padły ciężkie słowa o fałszerstwie wyborczym, przy czym warto zauważyć, iż niektórzy politycy z PiS, SLD i radykalnych ugrupowań wypowiadali je, zanim jakiekolwiek wyniki ogłoszono, co tylko świadczy o ich wyjątkowo złej woli. Na PKW, w której zasiadają zasłużeni sędziowie, o wysokim autorytecie prawnym i moralnym, wylano kubły pomyj, choć to nie oni a Krajowe Biuro Wyborcze, zupełnie inna instytucja, zajmuje się i odpowiada za funkcjonowanie systemu informatycznego oraz organizację wyborów. PKW, której zadaniem jest gwarantowanie uczciwości procedur, zawiniła z kolei tym, że zbyt długo zwlekała z decyzją o ręcznym liczeniu głosów. Można więc powiedzieć, że obie te instytucje – choć w różnym stopniu – nie zdały po części egzaminu. W daleko gorszym stylu, i to po raz kolejny nie zdali go jednak politycy, którzy przedkładając partyjne interesy nad rację stanu podjudzają społeczeństwo. Gdyby zapytać na ulicy przechodniów, jaka jest główna cecha ustroju demokratycznego, większość zapewne odpowie, że wolne, uczciwe wybory. Zatem zakwestionowanie ich uczciwości bez twardych dowodów (mężowie zaufania nabrali wody w usta?) uderza w podstawy państwa i we wszystkich obywateli, w tym także polityków, którzy takie tezy głoszą, bo przecież wszyscy jesteśmy częścią demokracji. Kto i w jaki sposób miałby fałszować wybory – i to w 16-stu województwach naraz?!
Zamiast rzucać bezpodstawne oskarżenia trzeba wyjaśnić wątpliwości i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Jeśli chodzi o awarię systemu informatycznego, wiadomo, że został zbyt późno wdrożony, opracowała go niezbyt doświadczona firma, a testy były niedostateczne. Od jego poprawienia są specjaliści.
Druga sprawa to wyjątkowo duża liczba głosów nieważnych w wyborach do sejmików wojewódzkich. 4 i 8 lat temu było ich ok. 12% – też dużo, ale teraz aż 18%. Niech jednak każdy z Czytelników odpowie sobie na pytanie, ilu znał kandydatów do sejmiku Mazowsza. Ja w swoim obwodzie nie znałem nikogo na żadnej z list, chociaż jestem politykiem. Wyobrażam więc sobie, że wyborcy, którym nazwiska kandydatów nic nie mówiły, nie mając swoich preferencji partyjnych po prostu oddali czyste karty. W poprzednich wyborach wśród 12% głosów nieważnych czystych kart było 3/4. Jak było teraz, nie możemy się dowiedzieć, ponieważ posłowie zlikwidowali przepis nakazujący komisjom rozdzielanie głosów nieważnych na puste i błędnie oddane. Uważam, że należy go przywrócić – zresztą on nadal obowiązuje w wyborach na wójtów, burmistrzów, prezydentów i rady gmin – ponieważ to istotne, czy ludzie świadomie nie głosują, bo nie znają kandydatów, albo żaden im nie odpowiada, czy też stawiają błędnie krzyżyki – przy kilku komitetach.
Mówi się, że PSL skorzystało z faktu, że miało listę z numerem „1”. Uważam, że parę procent zyskało, ale np. 4 lata temu to SLD skorzystał na jedynce uzyskując 15% głosów. (Rok później, w wyborach parlamentarnych tylko 8%). Może więc, zamiast snuć spiskowe teorie, zmienić wygląd kart do głosowania? Może powinna być tytułowa strona, na której wymienione są wszystkie komitety? A może w różnych obwodach powinna być różna kolejność? W jednym PSL ma „1”, w drugim PiS itd. żeby było sprawiedliwiej?
Pomysły mogą być różne, nie mogą jednak – pod hasłami walki o demokrację – podważać jej fundamentów. Propozycja PiS, by w nowej PKW zasiadali przedstawiciele partii politycznych oznaczałaby przeobrażenie tej instytucji w kolejny polityczny ring, na którym reguły walki nie zawsze są czyste. To dopiero byłby cyrk! Niektórzy politycy, zanim coś powiedzą, powinni napić się zimnej wody i policzyć do stu.
Marek Borowski
Senator warszawsko-PRASKI

"Mieszkaniec" - 4 grudnia 2014

Powrót do "Wiadomości" / Do góry