Zdaniem Marka Borowskiego, sprawa z uchodźcami już przyniosła wiele szkód Polsce, ponieważ chodzi nie tylko o pomoc tym ludziom, ale także o gest solidarności wobec takich krajów Unii Europejskiej, jak Grecja, czy Włochy, które borykają się z tym problemem od dłuższego czasu. W tej chwili dotyczy to także Węgier. W związku z tym manewrowanie, unikanie, bronienie się przed uchodźcami 38 milionowego kraju, który pretenduje do poważnego udziału w decyzjach europejskich i do tego, żeby się z nim liczono, było bardzo szkodliwe dla wizerunku Polski. - Bardzo się cieszę, że decyzja została wreszcie podjęta. Wiemy, że uchodźców będzie kilka tysięcy (ile dokładnie, zależy jeszcze od decyzji Norwegii, Islandii, Szwajcarii, którzy chcą przejąć pewną ich część) ale maksymalnie będzie ich ok. 7 tys. w ciągu 2 lat i to w ogóle nie jest żaden problem dla Polski - podkreślił.
Jak wyjaśniał senator, uzgodnienia z Brukseli obejmują nie tylko liczbę uchodźców, którą dany kraj przyjmie, ale także wzmocnienie działań, które mają na celu odseparowanie imigrantów ekonomicznych i ustalenie krajów bezpiecznych, z których migranci nie będą wpuszczani. Pozostawiają też krajom, które zgodziły się na przyjęcie uchodźców, dokonanie pewnego wyboru. - Nasze służby będą go dokonywały, tak więc podstawowe warunki, na których nam zależało zostały spełnione.
Na koniec Marek Borowski zaapelował do polityków: Skończmy potępieńczą dyskusję na temat 7 tys. imigrantów, którzy mają przyjechać do Polski, bo to jest po prostu wstyd.
TVP Info - 23 września 2015
Powrót do "Wiadomości" / Do góry