Zdaniem Marka Borowskiego, niepokojące jest to, że Antoniego Macierewicza poparli ministrowie Waszczykowski i Błaszczak. - Jeśli oni poparli go publicznie, a z drugiej strony prezydent Andrzej Duda powiedział, że ma inną wiedzę w sprawie okrętów Mistral, to oznacza to, iż dochodzi również do wewnętrznego konfliktu i że Macierewicz jest w sprawach wojska ważniejszy niż zwierzchnik sił zbrojnych. - Prezydent chciał odgrywać ważną rolę w polityce zagranicznej, m.in. w Trójkącie Weimarskim. Miało odbyć się spotkanie z Francois Hollandem, ale zostało odwołane. Myśmy wiedzieli, że prezydent jest ściśle podporządkowany prezesowi Kaczyńskiemu, ale teraz się okazuje, że już inni zaczynają go lekceważyć. Wypowiedzi panów Waszczykowskiego, Błaszczaka nie mówiąc o samym Macierewiczu dowodzą, że jest jakieś przyzwolenie na to, żeby prezydenta dezawuować, pokazywać, że on właściwie się nie liczy. W konsekwencji nawet wtedy, kiedy Andrzej Duda będzie chciał odegrać pozytywną rolę w polityce zagranicznej, będzie słabym partnerem na arenie międzynarodowej. Jeden czy drugi minister go zdezawuuje - dodał senator.
TVN24 BiŚ - 3 listopada 2016
Powrót do "Wiadomości" / Do góry