Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 12.03.18, 21:01 / Powrót

Trzeba szukać sensownego kompromisu

Marek Borowski wytyka hipokryzję politykom i związkowcom, którzy przeforsowali zakaz handlu w niedzielę. - Właściciel małego sklepu może zarobić, a pracownik najemny nie - mówił w RadiuTOK FM. Senator skrytykował szefa Solidarności, Piotra Dudę za ataki na opozycję.
- Ilekroć w Polsce pojawia się spór merytoryczny, to strona PiS, a niestety przewodniczący Piotr Duda wpisuje się w tę retorykę, zaczyna używać argumentów ad personam albo mówi, że ktoś jest zdrajcą ojczyzny, bo reprezentuje obce interesy, w tym wypadku interesy obcego kapitału. To jest bez sensu. Przecież nie tylko galerie handlowe są zamykane. Chodzi o autentyczny spór, czy liczy się interes milionów Polaków, którzy pracują intensywnie przez 5 dni w tygodniu, często w wymiarze większym niż ustawowy, i dla nich zakupy np. artykułów trwałego użytku, wyposażenia mieszkań, artykułów budowlanych itp. mogą mieć miejsce tylko w sobotę i niedzielę. /.../ Polacy pracują praktycznie najdłużej w Europie, o 5-6 godzin dłużej tygodniowo niż np. Niemcy, gdzie handel jest w niedziele zamykany, czy Francuzi, gdzie jest częściowo zamykany. To już pokazuje, że u nas jest inna sytuacja klienta niż tam - podkreślał senator.
Marek Borowski przypomniał, że były inne propozycje zapewnienia pracownikom handlu wolnych niedziel, bez zakazywania handlu w tym dniu. Np. żeby tak ustawiać czas pracy, by pracownicy mieli przynajmniej część niedziel wolnych, a za pracę w niedzielę wprowadzić wyższe stawki. - Te propozycje były składane - o dziwo - m.in. przez OPZZ, który miał w tej sprawie inne zdanie niż Solidarność. Jak dodał senator, nie jest wykluczone, że wyższe stawki trzeba by wtedy wprowadzić nie tylko dla pracowników handlu, ale także innych branż pracujących w niedziele.
Senator zwrócił uwagę, że jest sporo młodych ludzi, nie obciążonych rodzinami, dla których praca w weekendy jest ważna i wytknął hipokryzję tym, którzy zdecydowali o zakazie handlu. - Czytam, że bardzo ucieszyli się z zakazu właściciele małych sklepów, (jeśli sami stają za ladą zakaz ich nie obowiązuje), bo wzrosły im obroty w niedziele. Wynika więc z tego, że pracownicy galerii handlowej mogą się cieszyć wolną niedzielą, a właściciele małych sklepów muszą pracować, żeby dorobić i zarobić. Proszę zwrócić uwagę: właściciel się cieszy, bo zarobi, a pracownik najemny nie może. Trzeba tutaj szukać sensownego kompromisu. Sklepy, w których zakupy, często dokonywane z rodziną, wymagają dłuższego czasu, bo to jest np. wyposażenie domu, powinny być w niedziele otwarte, tyle że może krócej - uważa senator.
- Nad tym wszystkim ciąży stanowisko Kościoła, który jak wiadomo wprawdzie posługuje się ewangeliczną argumentacją, ale w gruncie rzeczy chodzi o to – jak to powiedział, nie kto inny jak Piotr Duda, że niedziela jest dla rodziny i Kościoła - podsumował senator.
Poranek Radia TOK FM - 12 marca 2018 r.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry