Jego zdaniem, zapowiadana nowelizacja ustawy o KRS tak, by prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska, mogła zwołać I posiedzenie KRS, to kolejne działanie zmierzające do tego, żeby ten cały niekonstytucyjny proces kontynuować. - PiS się w tym specjalizuje. Albo odczytuje konstytucję po swojemu. Albo - jak to było przy Trybunale Konstytucyjnym - nie publikuje jego wyroków. Albo ustawami, które zostały uznane przez TK za niekonstytucyjne, zmienia sposób działania Trybunału, a następnie się dziwi – mamy takie debaty w Senacie – że Komisja Europejska wszczyna procedurę, która wynika z tego, że w Polsce jest łamana praworządność.
W odpowiedzi na pytanie, dlaczego to właśnie Julia Przyłębska ma zwołać zgodnie z planowaną nowelą I posiedzenie KRS, senator stwierdził, że jest „odpowiednim kandydatem”, wykona każde polecenie.
Marek Borowski odniósł się także do komentarzy, jakie pojawiły się w zagranicznych mediach po wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, w której porównał on Unię Europejską do zaborców Polski. - Prezydent mówi różne rzeczy. Niestety, mówi z głowy. Może czasem byłoby lepiej z kartki. Lepiej byłoby, żeby przemyślał to, co chce powiedzieć i sobie to przygotował zamiast improwizować. Wiem, jak była intencja prezydenta. Chciał powiedzieć, że Polska powinna w ramach Unii Europejskiej pozostać krajem suwerennym, ale zaczął od tego, że często słyszy się, że co tam Polska, ważna jest Unia Europejska. Gdzie tak się słyszy? Może w Pałacu Prezydenckim, bo ja nie słyszałem. Nikt takich rzeczy nie mówi. Prezydent ustawia sobie przeciwnika w rogu, potem go okłada, przy czym niestety lubuje się w przykładach historycznych – to samo dotyczy premiera Morawieckiego, który też strzela gafę za gafą – następnie powstaje jakaś dramatyczna zbitka i wychodzi na to, iż można porównywać zintegrowaną Unię Europejską z okresem zaborów. Bez sensu.
Wstajesz i wiesz: TVN24 - 16 marca 2018
Powrót do "Wiadomości" / Do góry