Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 26.11.18, 10:55 / Powrót

Po co nam to było?

- Po co nam to było? Po co nam to było? Ledwie się zaczęło, a już się skończyło. Dając gorycz sercom i pogardę oczom. Po co nam to było? Po co? Po co? - mówił Marek Borowski w Senacie podczas dyskusji nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym parafrazując stary przebój Joanny Rawik.
Zdaniem senatora, to pytanie wymaga odpowiedzi, a żeby ją uzyskać senatorowie PiS powinni zwrócić do ministra Ziobry. - Nie wiem, czy państwo zauważyliście, że pan minister Ziobro co pewien czas, jak to się mówi kolokwialnie, wsadza PiS na galopującego konia, z którego potem PiS spada i po prostu się obtłukuje. Tak było na początku, kiedy wymyślił te ustawy, które potem prezydent Duda zawetował. Przekonywano tutaj, że wszystko jak najbardziej jest zgodne z konstytucją, po czym prezydent Duda oświadczył, że nie jest zgodne z konstytucją i zawetował to. Był wtedy niewątpliwie kryzys wewnętrzny. Ledwo z tym skończył, wymyślił ustawę o IPN, która zatrzęsła naszą polityką zagraniczną, naszymi stosunkami z ważnymi sojusznikami. Niewiele czasu minęło, skierował pytania do tzw. Trybunału Konstytucyjnego, zapytał, czy traktat unijny jest zgodny z naszą konstytucją, stawiając zresztą ten Trybunał w zupełnie, absolutnie fatalnej sytuacji. I tak jest co chwilę. To wybujałe ego pana ministra Ziobry co pewien czas daje o sobie znać. To jest oczywiście szkodliwe dla Polski, ale podkreślam, że to jest szkodliwe dla was, to jest szkodliwe dla Prawa i Sprawiedliwości. Więc jak długo będziecie tolerować tego pana i jego samowolę? - pytał.
Marek Borowski zwrócił uwagę, że w uzasadnieniu ustawy w pierwszym punkcie wymienia się liczne zastrzeżenia konstytucyjne, w tym także stanowisko Sądu Najwyższego. - No, proszę państwa, przez wiele miesięcy, a nawet już lat, dowiadywaliśmy się, że te wszystkie stanowiska są bez sensu: Sądu Najwyższego, biur legislacyjnych itd. Teraz się dowiadujemy, że inspiracją były jednak zastrzeżenia konstytucyjne. Oby ten stan ducha pozostał w Prawie i Sprawiedliwości, w rządzie i oby tak było również w przyszłości - podkreślił.
Wskazał również na zakończenie uzasadnienia. - W tym projekcie, w uzasadnieniu, na końcu, jest takie zdanie – mianowicie, że ustawa wywołuje pozytywne skutki społeczne. Bardzo to cieszy, bardzo to cieszy. I chcę powiedzieć, że taki sam zwrot był w tamtych ustawach – że wywołuje pozytywne skutki społeczne. Czyli jak wyrzucamy sędziów, to wywołuje pozytywne skutki społeczne, i jak ich przywracamy, to też wywołuje. I chcę powiedzieć, że to jest wielkie osiągnięcie ekipy rządzącej. Zobacz wystapienie

Powrót do "Wiadomości" / Do góry