Zdaniem senatora, w wyborach europejskich Biedroń wystartuje osobno. - Jeśli przekroczy próg 5% a wszystko na to skazuje, to nic złego się nie stanie nikomu. Natomiast w wyborach parlamentarnych, jest to już poważniejsza sprawa i o tym możemy porozmawiać, jak będziemy bliżej tych wyborów i zobaczymy, jakie są wyniki sondaży. Gdyby się miało okazać, że Biedroń będzie faktycznie zmniejszał szanse na odsunięcie PiS-u od władzy, to stanie przed nim poważny dylemat i co zrobi, nie wiem. Natomiast co do wiarygodności w sprawach świeckiego państwa, Biedroń jest dziś najbardziej wiarygodnym politykiem, to nie ulega wątpliwości, zawsze głosił takie poglądy i dlatego przyciągnął sporo ludzi - podkreślił senator.
Jeśli chodzi o sprawy gospodarcze i źródła finansowania tych obietnic, Marek Borowski stwierdził: - Wczoraj wypowiadałem się w radio, nie znałem jeszcze jego wypowiedzi, spytano mnie jak oceniam koszty jego obietnic, odpowiedziałem, że 35 miliardów. Trafiłem zdaje się w punkt, bo tyle podał. Przy czym te 35 było liczone konserwatywnie, czyli starałem się nie przesadzać, ale podejrzewam, że to może być więcej i że oczywiście na to pieniędzy nie będzie. Inne partie robią to samo, Nowoczesna che podnieść do 15 tysięcy kwotę wolną dla wszystkich, to jest 40 miliardów, PSL chce zafundować wszystkim emerytom emerytury brutto jako netto, to znaczy bez podatku, to jest 30 miliardów. PO jest najskromniejsza, tam jest tylko dodatek do płacy./.../można by ułożyć wzór, im mniejsze poparcie społeczne, tym bardziej szczodre propozycje. Zobacz wywiad
Powrót do "Wiadomości" / Do góry