/.../Chcecie bronić wartości? – mówił dalej Marek Borowski. - A czy furgonetka jeżdżąca po Warszawie która obraża godność, poniża ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, która wmawia obywatelom nieprawdę, kłamstwo, która wręcz mobilizuje tych obywateli do tego, żeby tych ludzi tępili na ulicach, a takich przypadków mamy bez liku… Czy to jest sytuacja, w przypadku której rzecznik powinien wkroczyć, czy nie powinien wkroczyć? Powinien wkroczyć, tak jest. Czy władza demokratyczna, która podnosi kwestię godności, szacunku itd., powinna się tym zająć? Powinna. A nie zajmuje się.
To prawda, że są ideologie, dla których nie może być tolerancji – ale tu chodzi o naruszenia praw konkretnych ludzi. /.../
Jak dowodził senator, RPO nie może widzieć tylko pojedynczych drzew, a nie zauważać lasu. Musi szukać przyczyn problemów, nawet jeśli nie zgadza się z nim rząd. Podkreślał, że RPO nie krytykuje wartości narodowych, bo tu chodzi o takie sytuacje, kiedy narzuca się pewne wartości Polakom i mówi, że kto się z nimi nie zgadza, nie ma prawa należeć do wspólnoty narodowej. Poza tym Polska jest domem wielu narodowości. - W związku z tym my przede wszystkim musimy podkreślać obywatelskość, prawa obywatelskie. Wszyscy – bez względu na to, jakiej są narodowości – są pod tym względem równi, pluralistyczni i muszą być szanowani. Podejście rzecznika praw obywatelskich, pana prof. Adana Bodnara przez 4 lata było podejściem całościowym, szerokim, przykładowym. Zobacz wystapienie
Powrót do "Wiadomości" / Do góry