PLATFORMIE BRAKUJE TREŚCIPlatforma w tej chwili jest partią, która nie ma długofalowego programu, więc trudno mówić o jakiejś formule - mówi
Marek Borowski w wywiadzie dla
Rzeczpospolitej. - Kiedyś to była partia silnie liberalna ekonomicznie, także z pewnymi elementami liberalizmu w tzw. nadbudowie czy kulturowego, chociaż nie do końca. Tam była wtedy mowa o szybkiej prywatyzacji, 3 x 15, niskie podatki. To była formuła. Ona z pewnością się wyczerpała już dawno, ponieważ okazała się nieadekwatna do potrzeb. Platforma zaczęła ewoluować, stawać się bardziej socjalna, oczywiście proeuropejska, ale też bez zdecydowanych cech programowych. Gdyby kogoś spytać na ulicy, czym charakteryzuje się Platforma, co jest dla niej najbardziej znaczące, to byłby problem z odpowiedzią. Nie tyle więc formuła się wyczerpała, ile tę formułę, formę może, trzeba napełnić treścią. Trzeba popatrzeć na to, jakie są niedomagania w Polsce dzisiaj i jakie w przyszłości się szykują. To są oczywiście sprawy demograficzne, sprawy klimatu, opieki nad seniorami, edukacji, zdrowia. Wydaje mi się, że takich tematów jest więcej i w każdym z nich trzeba zaprząc do pracy ekspertów, opracować program długofalowy i jemu podporządkować działania krótkofalowe. I z tym dopiero można iść do np. różnych klubów obywatelskich, do „ludu pracującego miast i wsi”. Natomiast opowieści o tym, że zmienimy szefa, pójdziemy do ludzi itd. – to jest przepis na bezwład i na powolne znikanie.
Zobacz wywiadPowrót do "Wiadomości" /
Do góry