Z drugim powodem weta, czyli przeniesieniem leśnictwa z ministerstwa środowiska do ministerstwa rolnictwa, senator się zgadza, ale jego zdaniem zawetowana ustawa zawierała dwie absolutnie podstawowe wady, o których prezydent w ogóle nie wspomniał. Pierwsza to taka, że politycznych wiceministrów automatycznie przekwalifikowano by na członków służby cywilnej, która powinna być w założeniu apolityczna, demolując ją jeszcze bardziej niż jest zdemolowana w tej chwili. Bez żadnego konkursu, bez wszystkich zasad, które tam obowiązują. Podwyższono by im też płace w związku z tym. Druga wada, na którą wskazał Marek Borowski, to obniżenie kryteriów dla pracowników angażowanych do służby dyplomatycznej (m.in. nie musieliby znać 2 języków obcych) według starej zasady: nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.
Zdaniem Marka Borowskiego, wetem do tej ustawy prezydent albo chciał zademonstrować, że istnieje, bo niestety od momentu wyboru trudno było to zauważyć, albo chodzi mu o jakąś posadkę dla kogoś, gdzieś, gdzie rząd ma coś do powiedzenia. - Za chwilę się okaże , że pan prezydent dostanie jakiś „fancik” - nie wiem, jaki - i ta ustawa znowu się pojawi w Sejmie troszkę zmodyfikowana i po porozumieniu z prezydentem, ale główne zapisy, których nie powinny tam być, pozostaną - przewiduje senator.
TOK FM - Wywiad polityczny - 14.01.2021
Powrót do "Wiadomości" / Do góry