Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 21.02.21, 20:08 / Powrót

Ustawa pozwalająca rządowi wyjść ze ślepej uliczki

Okres pandemii trwa już długo, jest niewątpliwie niezwykle męczący. Toczą się dyskusje i polemiki dotyczące tego, w jaki sposób z tą pandemią walczymy, czy wykorzystujemy wszystkie możliwości, czy działamy prawidłowo. Opozycja ma tutaj swoją rolę do odegrania. Z jednej strony oczywiście musi być krytyczna, a z drugiej dobrze byłoby, żeby także włączała się w proces walki z pandemią ze swoimi propozycjami. Ostatnio pan premier Morawiecki, pan minister Dworczyk zarzucali opozycji, że upolitycznia tę debatę, i wzywali do tego, aby tego nie czyniła. Uważam, że ten apel, niestety, tak naprawdę oznaczał wezwanie opozycji do tego, żeby zrezygnowała z krytyki, a krytykować przecież jest za co, jeśli chodzi o ten okres - mówił Marek Borowski w Senacie podczas dyskusji nad senacką ustawą o odszkodowaniach dla przedsiębiorców, którym niezgodnie z prawem rząd zakazał prowadzenia działalności. Zdaniem senatora, jej przyjęcie uchroni kraj przed długimi procesami i w konsekwencji przed znacznie wyższymi kosztami dla budżetu. - To są propozycje konstruktywne, to są propozycje konkretne, propozycje pozwalające rządowi wyjść ze ślepej uliczki.
Ta ustawa ma jednak, według Marka Borowskiego, jedną potężną wadę - została zgłoszona przez opozycję. Dlatego zaproponował, by podobnie jak to się stało z senackim projektem ustawy dotyczącym emerytek urodzonych w 1953 r., rząd przepisał ten projekt ustawy, podpisał się pod nim i złożył jako własny, dzięki czemu zostanie ona uchwalona przez Sejm. - Ręczę tutaj, w porozumieniu ze sprawozdawcą i z jednym z autorów, że w takim przypadku nie będziemy wysuwać roszczeń z tytułu praw autorskich.
W swoim wystąpieniu Marek Borowski ocenił, że największa szkoda, która nie ma charakteru przejściowego, została wyrządzona poprzez polityzację walki z pandemią przez sam rząd. - Przecież nieuchwalenie stanu klęski żywiołowej na wiosnę zeszłego roku, kiedy wszystkie przesłanki na to wskazywały, było decyzją polityczną. /.../To był grzech pierworodny, a z tego grzechu powstały następne grzechy, które faktycznie doprowadziły – i tu jest wielka odpowiedzialność rządu – do anarchii prawnej. /.../Rząd rozporządzeniami ustanawia określone prawa, a obywatele, zarówno indywidualni, jak i przedsiębiorcy, obchodzą te prawa, można powiedzieć: lekceważą je. /.../Zastanawiałem się, jak nazwać to zjawisko, które rząd wprowadził do naszego życia, i nie przyszło mi nic lepszego do głowy jak „ustanawianie prawa niezgodnego z prawem”. Takiego zjawiska dawno nie widzieliśmy, aczkolwiek jeśli chodzi o naruszanie konstytucji, to z tym oczywiście mamy do czynienia od 6 lat. Ale tak jaskrawego ustanawiania prawa rozporządzeniami jeszcze nie było. Zobacz wystapienie

Powrót do "Wiadomości" / Do góry