Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 12.09.21, 15:32 / Powrót

Czy rząd się opamięta?

Organizacja systemu sądownictwa jest oczywiście sprawą wewnętrzną danego kraju. Natomiast takie kwestie, jak niezależność sądów i nienaruszanie niezawisłości sędziowskiej, to są, można powiedzieć, podstawy, fundamenty systemu demokratycznego, a tylko dobry, właściwie funkcjonujący system demokratyczny umożliwia członkostwo w Unii Europejskiej - stwierdził Marek Borowski w audycji Wybory w TOKu w radiu TOK FM polemizując z posłem Piotrem Kaletą z PiS.
Jak dodał senator, regulują to odpowiednie przepisy, także w traktatach i w Konwencji Praw Człowieka, które Polska podpisała i dlatego jeżeli są poważne zastrzeżenia do polityki rządu odnośnie niezależności sądów, niezawisłości sędziów, a są, to Unia Europejska, Trybunał Sprawiedliwości UE mają prawo interweniować. - Więc po prostu dajmy spokój z opowiadaniem, że to co się dzieje w sądach, to jest sprawa danego kraju, bo to jest po prostu absurd.
Marek Borowski zwrócił uwagę, że PiS reformuje system sądownictwa od 6 lat i wynik tej reformy jest taki, że mamy poważne problemy z terminowością wyroków. Czas oczekiwania na zakończenie spraw w pierwszej i drugiej instancji znacznie się wydłużył, poza tym panuje bałagan wewnętrzny. Do tego mamy jeszcze pracowników sądów, których rząd finansowo lekceważy, a to także wpływa na przedłużenie spraw w sądzie, co bardzo ściśle dotyczy obywatela.
Odnosząc się do wypowiedzi, że pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy nam się po prostu należą i nie ma obaw o to, że ich Polska nie dostanie, senator stwierdził, że nawet jeżeli tak jest, to drugą sprawą są kary za niewykonywanie wyroków unijnego Trybunału Sprawiedliwości. - W tej sprawie Komisja Europejska wniosła już o te kary, więc nie widzę powodu, żeby to lekceważyć. Mechanizm powiązania unijnych funduszy z praworządnością czeka na wyrok TSUE. Jeżeli się okaże, że jest zgodny z traktatami, to może być w pewnym zakresie zastosowany.
Marek Borowski przyznał, że w sprawie funduszy unijnych opozycja ma pewne rozdwojenie jaźni.
- Ja naprawdę nie będę namawiał Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej do tego, żeby surowo finansowo karała Polskę. Tutaj człowiek ma pewne rozdwojenie jaźni. Oczywiście chcielibyśmy, żeby wreszcie skończyła się ta zabawa, którą rząd, czyli PiS urządza w tej sprawie, bardzo zresztą niebezpieczna także dla Polaków. Być może znajdą się jakieś inne formuły. Od pewnego czasu mówi się o tym, żeby przynajmniej część środków mogła być przekazywana np. bezpośrednio samorządom, a niekoniecznie za pośrednictwem rządu. Nie chcę spekulować na ten temat. Przede wszystkim to jest apel, to jest żądanie, to jest wzywanie rządu do opamiętania się.
Radio TOK FM; Wybory w TOKu - 11.09.21

Powrót do "Wiadomości" / Do góry