Jak rząd zamierza walczyć z inflacją?Ten program nazwany został tarczą antyinflacyjną, ale tak naprawdę powinien się nazywać programem osłonowym. Tutaj elementów walki z przyczynami inflacji w ogóle nie ma - stwierdził
Marek Borowski w audycji
Wybory w TOKu w radiu
TOK FM oceniając propozycje rządu związane z walką z nadmiernym wzrostem cen w Polsce. Senator zwrócił uwagę, że przyczyny inflacji są nie tylko zewnętrzne, czyli wzrost cen źródeł energii, ale również wewnętrzne. Przy czym chodzi nie tylko o wielokrotnie już krytykowaną politykę Narodowego Banku Polskiego, ale także duże transfery socjalne, które w znacznej części trafiały do osób tego potrzebujących, ale też w znacznej części do osób, które tego w ogóle nie potrzebowały.
Zdaniem Marka Borowskiego, działania, które mają być podjęte w ramach tarczy antyinflacyjnej, jak czasowa obniżka cen paliw, gazu czy prądu poprzez obniżkę podatku VAT, nie spowodują obniżenia cen innych towarów. - Jeśli np. chodzi o olej napędowy, a on jest w transporcie przede wszystkim używamy, to będzie rząd kilku groszy, więc nie będzie miał znaczenia.
Jak przewiduje senator, będzie pewien spadek inflacji w pierwszym kwartale przyszłego roku, ale potem znowu wzrost.
- Pytanie jest, jak rząd i Narodowy Bank Polski zamierzają walczyć z inflacją w ogóle. Program osłonowy to jest zupełnie inna sprawa. Wsparcie dla najniżej zarabiających, dla niezamożnych rodzin jest oczywiście konieczne. Natomiast widać wyraźnie, że o ile w zeszłym roku główną przyczyną wzrostu cen był zewnętrzny wzrost cen źródeł energii, o tyle w tej chwili sytuacja przenosi się na czynnik popytowy, czyli na presję popytową i oczekiwania inflacyjne, które po części zostały wywołane przez Narodowy Bank Polski.
- W walce z inflacją potrzebne jest również umocnienie kursu złotego i tu mogłyby pomóc euro z Funduszu odbudowy, gdyby przyszły.
TOK FM; Wybory w TOK-u - 27.11.2021Powrót do "Wiadomości" /
Do góry 
