Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 11.05.22, 00:04 / Powrót

Premier zajmuje się dosypywaniem pieniędzy

Planowane na czwartek głosowanie w Sejmie nad kandydaturą Adama Glapińskiego na ponowną kadencję jako szefa Narodowego Banku Polskiego nazwał Marek Borowski kolejną smutną chwilą dla polskiej gospodarki. - Mamy tu do czynienia z jednej strony z gruntowną niekompetencją, z drugiej strony z kompletnym poddaniem się decyzjom czy oczekiwaniom politycznych szefów, czy może politycznego szefa. A więc wtedy, kiedy trzeba było pompować pieniądze w gospodarkę, to bez namysłu to robił i jeszcze opowiadał różnego rodzaju banialuki jak to będzie dobrze i zachęcał wszystkich do zaciągania kredytów - mówił senator w radiu TOK FM w rozmowie z Mikołajem Lizutem. - Prezes Glapiński po prostu zalewa nas swoim słowotokiem, często zupełnie bezsensownym, a jego wybór w tej chwili to nie jest tylko kwestia tego rodzaju, że PiS, czy konkretnie prezes Kaczyński chce mieć w dalszym ciągu człowieka, który będzie wykonywał polecenia. Proszę pamiętać, że w 2023 roku, jeżeli nie wcześniej, będą wybory i jeśli PiS je przegra, koalicja opozycyjna, która dojdzie do władzy, będzie miała przez 6 lat naprzeciw siebie Glapińskiego, który już nie będzie taki chętny do współpracy z rządem. Dlatego dla Jarosława Kaczyńskiego jest ważne, żeby taką pułapkę, taką minę zostawić.
Senator odniósł się również do przedstawionego przez premiera planu pomocy dla kredytobiorców.
- Pan premier Morawiecki od dłuższego czasu zajmuje się propagandą i opowiada różnego rodzaju dziwne historie, często na ogół nieprawdziwe, ale gdy chodzi o inflację, to nie zajmuje się niestety jej zwalczaniem tylko łagodzeniem w różny sposób jej skutków. Przy czym to łagodzenie działa objawowo i polega głównie na tym, że albo dosypuje się pieniędzy, albo utrudnia ściągnięcie ich z rynku, czyli w obu przypadkach działa na rzecz zwiększenia inflacji.
Jak podkreślił Marek Borowski, działania, które chronią szczególnie zagrożone inflacją grupy społeczne, powinny być podejmowane, ale premier nie zajmuje się jakimiś szczególnymi grupami tylko generalnie dosypywaniem pieniędzy, ponieważ ma w perspektywie wybory. - Ja bym wolał usłyszeć wreszcie od premiera jego plan na obniżenie inflacji, dlatego że to jest ścieżka, która pomoże kredytobiorcom, pomoże wszystkim tym grupom pracownikom, którzy są na stałych płacach, np. w sferze budżetowej i generalnie przyspieszy rozwój kraju.
Senator wspomniał o Krajowym Planie Odbudowy, sporze z Unią Europejską, niemożności pozbycia się z rządu Zbigniewa Ziobry. - To już nie ogon macha psem, ale kikut i tutaj jest kompletna bezradność.
Senator zwrócił uwagę, że plan Morawieckiego, to ratowanie Polskiego Ładu, który na dobrą sprawę już umarł. Skrytykował też pomysł, który ma być wdrażany od połowy roku, obniżenia pierwszego progu podatkowego z 17% do 12% dla wszystkich. - W przyszłym roku będzie to kosztować budżet 23 mld zł, to znaczy 23 mld zł zostaną wpompowane w gospodarkę. Oczywiście, każdy się ucieszy, że ma niższy próg, po czym za chwilę się zdziwi, że inflacja nie spada tylko rośnie i w związku z tym, co tu zarobi jest natychmiast zjadane. Zdaniem Marka Borowskiego, dwa pierwsze kroki, które powinny być wykonane, to wyrzucenie Ziobry z rządu i rezygnacja z obniżki progu podatkowego, ale również np. wprowadzenie jakichś obligacji skarbu państwa, czy może bonów NBP. Nieźle oprocentowanych, tak, żeby ludzie chcieli swoje oszczędności na dłuższą metę na kilka lat zainwestować.
TOK FM - A teraz na poważnie; 10 maja 2022

Powrót do "Wiadomości" / Do góry