Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 12.06.22, 00:23 / Powrót

Kaczyński zamiast dobra wszystkich Polaków wybrał dobre stosunki z Ziobrą

Jak stwierdził w Wywiadzie Politycznym w radiu TOK FM senator Marek Borowski, NBP nie jest lekiem na całe zło. - Nawet gdyby tam był geniusz na czele, to on może sprzyjać opanowaniu inflacji, ale sam jej nie opanuje bez właściwej polityki rządu.
Odnosząc się do opinii Banku Światowego, że przez najbliższe kilka lat światowa gospodarka będzie prawdopodobnie zmagać się ze stagflacją i pytania o konsekwencje tego dla Polski, senator zwrócił uwagę, że każdy kraj ma swoją specyfikę, Polska również. Np. w tej chwili na tę specyfikę wpływa imigracja ukraińska, dzięki której, jak podał GUS, liczba ludności w Polsce po raz pierwszy przekroczyła 40 mln. - Część uchodźców pracuje, część otrzymuje benefity socjalne, w związku z tym mamy zwiększony popyt na rynku, który ciągnie trochę gospodarkę do przodu, chociaż ciągnie również inflację.
Prezes Glapiński, podobnie jak premier Morawiecki, powołuje się na Putina (putinflacja). - Tu zawsze ktoś był winien, najpierw Unia Europejska, Niemcy w różnych sprawach, potem pandemia, teraz Putin. Tymczasem jest takie pojęcie jak inflacja bazowa, czyli liczona bez cen energii i żywności, a więc inflacji importowanej i ta inflacja bazowa systematycznie rośnie. Oczywiście, jest w jakiejś mierze podgrzewana również surowcami, niemniej jednak rośnie.
Działania antyinflacyjne rządu Marek Borowski ocenił jako gesty i nieporozumienie. - Rząd obniża skutki inflacji, jej oddziaływanie na portfele Polaków, ale nie sięga jej przyczyn. Od momentu wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej inflacja wzrosła z 11 do 14%. Oczywiście, gdyby tego nie zrobiono, byłaby jeszcze wyższa, natomiast, jak widać, to nie jest lekarstwo tylko jakiś plaster. W dodatku od roku nie dostajemy pieniędzy z Unii Europejskiej w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Za to jakby nikt nie odpowiada. Premier Morawiecki mówi, że teraz je wynegocjowaliśmy. Po pierwsze, nie wiadomo, czy wynegocjowaliśmy, to się jeszcze okaże. A po drugie, przez rok tych pieniędzy nie było. Tymczasem napływ euro do Polski spowodowałby z pewnością umocnienie złotego, pewne potanienie importu i zmniejszenie inflacji. Niestety, prezes Kaczyński zamiast dobra wszystkich Polaków wybrał dobre stosunki ze Zbigniewem Ziobrą.
Pieniędzy wciąż nie ma. Nie wiadomo też, czy i kiedy będą, dlatego że Ustawa o Sądzie Najwyższym nie gwarantuje tego, że tzw. kamienie milowe będą uznane za spełnione - uważa senator.
Radio TOK FM; Wywiad Polityczny - 10.06.2022

Powrót do "Wiadomości" / Do góry