W odpowiedzi na uwagę prowadzącej program, że w Wielkiej Brytanii premier Boris Johnson musiał podać się do dymisji, bo liczba afer doprowadziła do rebelii w jego własnej partii, senator stwierdził, że Wielka Brytania jest najstarszą demokracją świata i ma wypracowane różnego rodzaju mechanizmy.
- Nasza demokracja bardzo szybko wystartowała, w 1989-90 roku utworzyliśmy szereg instytucji demokratycznych, które nawet przez dłuższy czas były pokazywane jako wzór, ale świadomość społeczna dotycząca tego, czym jest np. Trybunał Konstytucyjny, jaka jest jego rola, ważność dla obywatela, czym jest służba cywilna, samorządy, cokolwiek weźmiemy z tych instytucji broniących demokracji, ta świadomość była nieugruntowana i w związku z tym dosyć łatwo było, jak się okazało, przejąć te instytucje. Wszystko pod hasłem reform, usprawniania i naprawy Rzeczypospolitej.
Zdaniem senatora, są jednak pewne powody do optymizmu. - Do roku 2019 sondaże pokazywały przewagę PiS nad opozycją jeśli ją razem zsumujemy. Od wielu miesięcy już tak nie jest, czyli widać, że ta nachalna, bezczelna propaganda, kłamstwa, które są rozsiewane w sferze publicznej, tracą swoją moc oddziaływania.
Jak dodał Marek Borowski, Boris Johnson kłamał od początku. - Wszyscy go cenimy za pomoc Ukrainie, ale poza tym to kłamca od brexitu poczynając. Te kłamstwa go zabiły. W Polsce mamy odpowiednik premiera Johnsona, to jest pan premier Mateusz Morawiecki, którego liczba kłamstw, nieprawd, przeinaczeń myślę, że jest większa niż w przypadku Johnsona, więc mam nadzieję, że to kiedyś też będzie miało swój efekt.
TVN24; Fakty po Faktach - 7.07.2022
Powrót do "Wiadomości" / Do góry