Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Wiadomości / 22.11.02, 15:03 / Powrót

Ustawa o abolicji podatkowej jest niezgodna z konstytucją

Trybunał Konstytucyjny orzekł 20 listopada, że ustawa wprowadzająca abolicję podatkową oraz obowiązek składania deklaracji majątkowych jest niezgodna z konstytucją. Komentarz Marka Borowskiego: - To była bardzo trudna ustawa, można powiedzieć - precedensowa, dlatego że abolicji czy amnestii podatkowej jeszcze w Polsce nie było. Również taki pomysł, jak deklaracje majątkowe, jest nowym rozwiązaniem. Rząd zaproponował te rozwiązania a Sejm je uchwalił w imię walki z szarą strefą i korupcją. Pojawił się jednak problem, czy nie naruszają one prywatności obywatela, w tym wypadku podatnika. Nie istniała co do tego żadna wykładnia. Przepisy dotyczące ochrony prywatności pojawiły się w Konstytucji dopiero w 1997 r. i nie były do tej pory przedmiotem rozważań co do możliwego zakresu i sposobu wkraczania w tę prywatność. Z tego punktu widzenia orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo ważne, daje bowiem legislatorom pewne wskazówki na przyszłość. Z uzasadnienia tego orzeczenia, odczytanego przez Prezesa Trybunału (będzie jeszcze szersze, na piśmie) wynika wszak, że abolicja, czyli odpuszczenie grzechów podatkowych, jest instytucją znaną i sprawdzoną w wielu demokratycznych państwach, a więc mieści się w ramach demokratycznego prawa. Musi jednak respektować zasady konstytucyjne. To samo dotyczy deklaracji majątkowych - są dopuszczalne, ale nie wolno ich stosować w sposób zapisany w zakwestionowanej przez Trybunał ustawie. Podczas prac w komisjach sejmowych takie wątpliwości oczywiście też się pojawiały, problem jednak polega na tym, że same wątpliwości nie wystarczą, żeby zrezygnować z uchwalenia ustawy. Przypomnę, że rok temu rząd wniósł do Sejmu ustawę o opodatkowaniu odsetek od oszczędności, która także wzbudziła wówczas wiele kontrowersji, w tym poważnych ekspertów, którzy kwestionowali jej zgodność z konstytucją. Ustawa została uchwalona, opozycja zaskarżyła ją do Trybunału, a ten przyznał rację rządowi, a nie jego krytykom. Teraz stało się odwrotnie. W praktyce legislacyjnej nie są to jakieś niecodzienne i nadzwyczajne sytuacje. Materia ustaw jest skomplikowana, a posłowie - wobec często diametralnie rozbieżnych opinii ekspertów - stoją przed trudnym wyborem. Zatem rzecz w tym, żeby zapoznawać się wnikliwie z orzeczeniami - wraz z ich uzasadnieniem - Trybunału Konstytucyjnego, który zgodnie z prawem jest ostateczną wyrocznią i wyciągać z tego właściwe wnioski co do sposobu opracowywania ustaw. Dotyczy to także ustawy o abolicji i deklaracjach majątkowych. Inicjatywa zmierzała w słusznym kierunku, a Trybunał nie zamknął rządowi drogi do ponownego zajęcia się tą sprawą. Jeśliby więc rząd uznał, że warto do niej wrócić, powinien to zrobić.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry