Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 01.02.23, 18:13 / Powrót

Dlaczego Senat poparł ustawę o Sądzie Najwyższym

Z politycznego punktu widzenia to oznacza, że polska opozycja, której PiS bez przerwy zarzuca, że szkodzi, zdradza, nie jest zainteresowana tak naprawdę tym, żeby Polakom żyło się lepiej pokazała, że jest opozycją propaństwową. To znaczy, nie dąży do tego, żeby pieniądze, które się Polsce należą z KPO, do Polski nie wpłynęły - powiedział Marek Borowski w radiu TOK FM odpowiadając na pytanie, co z politycznego punktu widzenia oznacza przyjęcie przez Senat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (z 14 poprawkami) i odesłanie jej w związku z tym do Sejmu.
Fakt, że ustawa przeszła głosami wszystkich obecnych na sali, czyli także przedstawicieli PiS, senator wyjaśniał specyfiką Senatu. - PiS nie wiedział przecież, czy i ile osób spośród opozycji zagłosuje ostatecznie przeciwko tej ustawie. W związku z tym obawiał się, że jeżeli zagłosuje przeciw, a dojdzie do tego jeszcze 5, 6, czy 7 osób głosujących tak jak oni, to ustawy nie ma. Więc woleli nie ryzykować, zagłosowali za, stąd taki wynik.
Z wypowiedzi senatora wynikało, że losy ustawy ważyły się do końca. - To było, jak pamiętam, pierwszy raz, kiedy doszło do publicznej dyskusji z trybuny między kolegami z opozycji. Co właściwie zrobić z tą ustawą, czy ją odrzucać, czy poprawiać? Ci, którzy domagali się jej odrzucenia, także dzień wcześniej, na posiedzeniu 2 komisji, gdzie mieliśmy szerokie spektrum organizacji, które od lat walczą o praworządność, uzasadniali to słusznie tym, że ta ustawa nie załatwia całego problemu praworządności, poczynając od Krajowej Rady Sądownictwa, która została wybrana w sposób niekonstytucyjny. Względnie też, tak jak senatorowie czy posłowie związani z Polską 2050, powiadali, że zrobimy tym duży kłopot rządowi, dlatego że jest on w tej sprawie podzielony. Wiadomo, że Solidarna Polska nie chce tej ustawy.
- Mój pogląd na ten temat, który przedstawiłem, jest taki, że jeżeli się wnioskuje odrzucenie ustawy, głosuje za tym i odrzuca się ją, to znaczy, że przyjmuje się do wiadomości i liczy z tym, że ta ustawa w Sejmie może upaść. A jeżeli ona upadnie, to pieniędzy z KPO nie ma. Po pierwsze, winna będzie opozycja, ale po drugie, z czym zostajemy?
Marek Borowski zwrócił uwagę, że Senat nie pierwszy raz ma do czynienia z ustawami zawierającymi niekonstytucyjne przepisy. - My je pokazujemy, poprawiamy. A ta ustawa, częściowo niekonstytucyjna, jednak w niewielkim stopniu zmniejsza opresyjność dotychczasowych rozwiązań względem sędziów. Jeśli upadnie, to zostajemy z Izbą odpowiedzialności zawodowej, która nadal będzie sądzić sędziów z większą opresyjnością i zostajemy bez pieniędzy z KPO, więc co to jest za interes?
Senator podkreślił, że bardzo szanuje ludzi, którzy zgłaszali wątpliwości wobec ustawy o Sądzie Najwyższym. - Wiem co to za ludzie, wiem, że walczą od lat o praworządność i po prostu już trudno im wytrzymać, ale nie możemy brać za zakładników wszystkich Polaków, a to jest coś w tym rodzaju: jeżeli nie poprawicie praworządności, to nie będzie pieniędzy. Ale od tego jest Komisja Europejska. My tego nie możemy tutaj w ten sposób stawiać.
Jak dodał senator, jest jeszcze jeden argument. - Jeżeli przez 2 lata opozycja głośno pyta, gdzie są te pieniądze, krzyczy, że one są Polsce potrzebne, mają iść do samorządów, samorządy już czekają z gotowymi projektami, to nie powinna na sam koniec grać tak, że może tych pieniędzy nie być.
Radio TOK FM - 1 lutego 2023
Zobacz wystąpienie w Senacie. Zobacz wystapienie

Powrót do "Wiadomości" / Do góry