Wiadomości / 19.04.25, 10:32 / Powrót

Marek Borowski o Republice, deregulacji i błędzie Lewicy

Republika to stacja, która grupuje funkcjonariuszy partyjnych PiS-u. Nie można jej legitymizować przychodząc tam, traktować jak normalną obiektywną stację telewizyjną - dowodził Marek Borowski w Polskim Radiu 24 odpowiadając na pytanie, czy Rafałowi Trzaskowskiemu zaszkodziła debata w Końskich i nieobecność na tak zwanych debatach organizowanych przez Republikę.
- Przy wszystkich zarzutach do TVN24 i TVP, że są rządowe i tak dalej - czasami oczywiście można się do czegoś przyczepić, ale nie ma porównania. Tam nie ma żadnego szczucia, jest obiektywnie. W TVN24 ostatnio ciągle słucham dyskusji, których uczestnicy krytykują rząd. Dam taki skromny przykład. Wczoraj wysłuchałem w TVN24 pełnej konferencji prasowej Karola Nawrockiego na bazarze. Było wszystko, co powiedział, pytania, odpowiedzi. Często nieprzyjemne również dla TVN24. Czy mamy szansę wysłuchać pełnej konferencji prasowej Trzaskowskiego w Republice?
Jak dodał senator, słowo szkoda trzeba troszeczkę rozbić na czynniki pierwsze. Rzeczywiście po debacie w Końskich Trzaskowski dostał trochę niższe noty w sondażach, natomiast zyskali Magdalena Biejat i Szymon Hołownia, bo część wyborców, którzy do tej pory wskazywali na Trzaskowskiego była zaskoczona tym, jak dobrze tych dwoje wypadło. Ale w tych samych badaniach, kiedy pada pytanie o drugą turę, te głosy z powrotem przepływają do Trzaskowskiego.
- Nie znaczy to jednak, że zwycięstwo mamy już w kieszeni. Trzeba walczyć do końca, 12 maja, a później w drugiej turze.
Zdaniem Marka Borowskiego, to bardzo dobrze, że rząd zajmuje się kwestią deregulacji wraz z przedsiębiorcami.
- Mam pewne doświadczenie z pomysłami dotyczącymi działalności gospodarczej, przedsiębiorców małych, dużych, średnich. Przez trzydzieści parę lat działo się bardzo wiele. Niestety bardzo często było tak, że jeżeli pewne pomysły powstawały wyłącznie w pokojach ministerialnych, czasami z małą konsultacją i były szybko wdrażane, to potem się okazywało, że te rozwiązania do niczego się nie nadają. Trzeba je poprawiać, zmieniać. Zatem konsultacja jest konieczna, a tutaj premier poszedł dalej powierzając tę kwestię Rafałowi Brzosce, który wcześniej w wywiadzie gazetowym powiedział, że gospodarka jest przeregulowana i można łatwo to zmienić.
Jak podkreślił senator, działalność Brzoski już daje efekty. Do jego zespołu zgłosiło się z pomysłami bardzo wiele osób. Nie wszystkie są realne, ale z kilkuset, a nawet więcej propozycji, kilkanaście zostało już wdrożonych, a premier ma wkrótce przedstawić ponad sto kolejnych zaakceptowanych rozwiązań.
W odpowiedzi na pytanie o składkę zdrowotną i stanowisko Lewicy w tej sprawie Marek Borowski zaznaczył, że ustawa nie do końca spełnia wszystkie jego oczekiwania, ale powinna być wdrożona, dlatego że Polski Ład, a składka była jednym z jego elementów, spowodował dla przedsiębiorców bardzo duże straty.
- Została złożona obietnica jej obniżki. Rozumiem, że Lewica się nie do końca podpisywała pod tym, więc nie musiała dzisiaj głosić pochwały. Magdalena Biejat i Lewica zgłosili zastrzeżenia i to powinno wystarczyć. Nawet jeżeli podzielam niektóre ich uwagi, nie należało głosować przeciw, można było się wstrzymać, a już na pewno nie należało chodzić do prezydenta z prośbą o weto. Adrian Zandberg razem z Razem wystąpił z koalicji, w której i tak był jedną nogą. W związku z czym trudno mieć do niego pretensje o wizytę u Andrzeja Dudy. Robi to, co uważa za stosowne. Natomiast ze strony Magdaleny Biejat był to błąd.Jak dodał senator, w ten sposób legitymizuje się prezydenta. - Proszę bardzo, to jest fajny chłop, może być naszym sojusznikiem, chociaż przez 8 lat bardzo naszkodził, był ostro krytykowany, także przez instytucje zewnętrzne, sądy, trybunały. I teraz nagle, kiedy mamy władzę, jej część udaje się do prezydenta, by zawetował projekt rządowy.
Polskie Radio 24 - 17.04.2025

Powrót do "Wiadomości" / Do góry