Każdy oskarżony śpiewa tę samą śpiewkęWszyscy, którzy kradli, łamali prawo, łamali konstytucję, przyjęli jedną linię obrony. Mianowicie taką, że oto jest nowa, dyktatorska władza, która niszczy przeciwników politycznych, a z demokracją nie ma nic wspólnego. Każdy oskarżony, zatrzymany śpiewa tę samą śpiewkę. Do jakiejś części wyborców to dociera, zwłaszcza do twardego elektoratu PiS-u i trochę na jego obrzeża, jednak większość ludzi w dalszym ciągu opowiada się za tym, żeby rozliczyć tych wszystkich, którzy grabili Polskę - mówił
Marek Borowski w
TVP Info komentując zachowanie Dariusza Mateckiego po wyjściu z aresztu.
Jak stwierdził senator, Dariusz Matecki to wyjątkowo ponura, odrażająca postać wśród wszystkich polityków PiS-u, którzy negatywnie zapisali się w historii. - Różne były ich przewiny, jednych mniejsze, drugich większe, ale jeśli chodzi o Mateckiego, to jest on w ścisłej czołówce. To był taki janczar, którego zadaniem było hejtowanie i obrzucanie różnymi obelżywymi przydomkami przeciwników politycznych. W przypadku posłanki Filiks i jej syna skończyło się to tragicznie.
Marek Borowski uznał za słuszną decyzję sądu o wypuszczeniu Dariusza Mateckiego z aresztu, mimo sięgających 17 milionów złotych zarzutów, za kaucją pół miliona.
- Zatrzymanie w areszcie jest potrzebne po to, żeby spokojnie przygotować akt oskarżenia, nie narażając się na to, że przebywający na wolności oskarżony będzie to utrudniał. Jeżeli prokuratura i sąd doszły do wniosku, że w zasadzie już to co trzeba mają, to dalsze przetrzymywanie go nie miało sensu. Zresztą pojęcie aresztu wydobywczego, który był stosowany w Polsce nie tylko przez rządy PiS-u, zdaje się, że zmierza ku końcowi. Trwają prace nad ustawami, które mają to zmienić. Dobrze, że z pana Mateckiego nie robi się męczennika trzymanego w areszcie nie wiadomo dlaczego i na jak długo. A kaucja jest potrzebna, co pokazuje casus pana Romanowskiego i jego ucieczka na Węgry. Wprawdzie Matecki też może uciec i 500 tysięcy złotych stracić, ale to już jest przynajmniej jakaś strata .
Senator nie zdziwiłby się, gdyby Jarosław Kaczyński włączył Dariusza Mateckiego w kampanię wyborczą Karola Nawrockiego.
- Jarosław Kaczyński generalnie chwyta się wszystkiego. Jeżeli Matecki jest przedstawiany jako męczennik, ofiara politycznej zemsty, to być może Nawrocki będzie chciał go prezentować jako egzemplifikację rządów koalicji: Oto jest ze mną Dariusz Matecki, człowiek bez skazy, aktywny działacz polityczny, którego więziono mimo choroby.
Marek Borowski zwrócił uwagę, że bardzo łatwo jest PiS-owi twierdzić, że mamy upolitycznioną prokuraturę, która rzuca oskarżenia na niewinnych ludzi, dlatego że za oskarżeniami nie idą wyroki.
- Nie krytykuję prokuratury za opieszałość, jak niektórzy, ponieważ akty oskarżenia muszą być bardzo starannie dopracowane, zwłaszcza kiedy padają zarzuty o stronniczość. Nie może być tak, że są pisane na kolanie, a potem się nie ostają w sądzie, bo wtedy wyjdzie na to, że rzeczywiście prześladowano człowieka niesłusznie. Tylko że z czysto politycznego punktu widzenia te wszystkie przypadki oszustw, kradzieży, łamania przepisów powinny odstręczyć ludzi od PiS-u, od tych, którzy rządzili i do tego dopuszczali. W jakimś stopniu odstręczają, ale nie tak bardzo, dlatego że nie ma wyroków. Wprawdzie już niektóre akty oskarżenia zostały skierowane do sądu, ale jeszcze żadna rozprawa się nie odbyła.
TVP Info; Pytanie Dnia - 25 kwietnia 2025
Powrót do "Wiadomości" / Do góry 
