W obronie Franciszka SterczewskiegoMarek Borowski stwierdził w radiu
TOK FM, że nie może krytykować posła Sterczewskiego za udział w niesieniu pomocy dla umierających z głodu Palestyńczyków. Nie zgodził się też z sugestiami, że na jachtach niczego nie było.
- Płynęło w sumie kilkaset osób. I oni wszyscy w żywe oczy kłamali opinii publicznej, że coś wiozą, a faktycznie nic nie wieźli? Tam była pomoc medyczna przede wszystkim.
Jak podkreślił senator, to, co się działo w Strefie Gazy, przechodzi ludzkie pojęcie.
- Dochodziło do zbrodni wojennych ze strony Izraela, ze strony premiera Netanyahu i jakakolwiek pomoc tym ludziom była niezbędna. Wybrano tego rodzaju formę i zakładam, że wszyscy ci ludzie kierowali się dobrymi intencjami, a nie pokazówką. Chcieli zwrócić uwagę na sytuację i jeśliby dopłynęli, to rzeczywiście tę pomoc przekazać.
Jeśli chodzi o karę, którą klub Koalicji Obywatelskiej nałożył na Franciszka Sterczewskiego, to zdaniem senatora, poseł powinien się od niej odwołać do prezydium, a ta powinna zostać anulowana. Z formalnego punktu widzenia rzecznik dyscypliny, w momencie, kiedy posła nie ma na ważnych głosowaniach, musi taką karę nałożyć, ale to był szczególny przypadek, a nie unik pod pozorem niesienia jakiejś pomocy.
TOK FM; Wybory w TOKu - 11.10.2025Powrót do "Wiadomości" /
Do góry 
