Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 16.04.03, 12:58 / Powrót

Historyczny szczyt przywódców UE w Atenach

16 kwietnia br. przywódcy 25 krajów podpiszą traktat o przyjęciu Polski i pozostałych dziewięciu państw do Unii Europejskiej. Mówi Marek Borowski:- Jestem dumny, że dobrnęliśmy szczęśliwie do tak uroczystego finału i doniosłej chwili. To szczególny powód do zadowolenia. Kręte drogi Europy doprowadziły nas, poprzez Kopenhagę i zwieńczenie ciężkich negocjacji, do Aten - kolebki narodzin demokracji i igrzysk olimpijskich. Stąd, podobnie jak symboliczny ogień olimpijski, zostanie przywieziona nadzieja na lepszą przyszłość Europy. Podpisanie traktatu akcesyjnego to akt trwałego zakotwiczenia Polski we Wspólnotach Europejskich, w których jest nasze miejsce. O ten wymiar wzbogaci się nasza świadomość historyczna a nawet obywatelska. W okresie od podpisania traktatu aż do momentu wejścia do Unii z dniem 1 maja 2004 uzyskujemy status aktywnych obserwatorów w Parlamencie Europejskim, Radzie UE i innych unijnych instytucjach, mając przy tym prawo głosu i większy wpływ na unijny proces decyzyjny. Dla parlamentów narodowych zaczyna się okres wytężonej pracy, aby sprawnie i na czas przeprowadzić ratyfikację traktatu. Najbliższy rok będzie bardzo trudnym okresem testowania naszej zdolności do funkcjonowania w strukturach europejskich i wykorzystania potencjalnych szans, jakie stwarza członkostwo w Unii. Przed nami w bliskiej perspektywie referendum europejskie i najważniejsza decyzja w sprawie przystąpienia do Unii. Przed Europą stoi wciąż nierozwiązany dylemat, jak dobrze przygotować i przyspieszyć reformy UE. Nie wiemy też jaka będzie Europa jutra. Wszyscy powinniśmy mieć jednak głęboką świadomość, iż nie można zmarnować tej realnej szansy na lepsze urządzenie się we wspólnym europejskim domu, w którym będziemy mogli poczuć się współgospodarzami i żyć bezpiecznie, szybciej pokonując dystans cywilizacyjny. Ta historyczna decyzja jest w naszych rękach. Teraz kolej na przyjęcie przez Polaków olimpijskiego ognia z Akropolu i danie przez nich świadectwa poczucia solidarności i silnych więzi z Europą.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry