Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 08.09.03, 18:38 / Powrót

Jak uchwalać lepsze prawo

Przypadek ustawy o biopaliwach, która na skutek popełnionego w niej błędu legislacyjnego trafiła decyzją marszałka Sejmu Marka Borowskiego do kosza, wywołał - oprócz kolejnej fali krytyki Sejmu - dyskusję na temat przyczyn złej jakości stanowionego przez posłów prawa. Jedni posłowie obarczają winą rząd, inni uważają, że odpowiedzialność ponosi też marszałek Sejmu. Padają różne propozycje uzdrowienia obecnej sytuacji, np. powołania Krajowej Rady Legislacji. Komentarz Marka Borowskiego: - Od odpowiedzialności nigdy się nie uchylam, trzeba jednak znać miarę w oskarżeniach. Oskarżanie marszałka Sejmu o to, że legislator się pomylił, jest po prostu nadużyciem. Nie jest tak, że marszałek i prezydium Sejmu biernie przyglądają się problemom, które w Sejmie występują. Pewne rozwiązania już zastosowałem, następne zaproponowałem i jestem gotów do dyskusji nad kolejnymi. Niewątpliwie, mamy do czynienia z natłokiem zmian legislacyjnych w tej kadencji, więc jeżeli chcemy poważnie rozmawiać o tym, co zrobić, żeby prawo w Polsce było lepsze, to najpierw trzeba by ten natłok zmniejszyć. Zwracałem już uwagę na to, że nowelizacji powinno być mniej, powinny być one scalane, komasowane. Oceniając inicjatywy ustawodawcze rządu musimy być jednak sprawiedliwi. Polska jest ciągle w okresie przystosowywania do prawa europejskiego. Nowych ustaw wymagają także dość poważne zmiany w systemie finansowym. Są więc też czynniki obiektywne. Jeśli chodzi o procedurę sejmową, trzeba zadbać o to, żeby ustawy - niezależnie od tego, jakie regulacje zawierają, bo o tym decydują posłowie - były poprawne pod względem prawnym. Wiele działań zostało już podjętych. Posłowie przyjęli zaproponowane przeze mnie zmiany w Regulaminie polegające na tym, że projekt może być wycofany do poprawki w komisji nawet tuż przed ostatnimi głosowaniami. Skorzystałem już kilkakrotnie z tej możliwości ratując nasz system prawny przed bardzo poważnymi błędami. Obecnie przygotowuję z pracownikami Kancelarii Sejmu bardziej szczegółowy reżim pracy w komisjach i podkomisjach. Chciałbym go przedyskutować z Konwentem Seniorów i posłami, bo przecież to oni będą go realizować. To posłowie zgłaszają poprawki. Obecnie mogą to czynić dosłownie z dnia na dzień, nawet wtedy, gdy nie są członkami komisji, która pracuje nad ustawą, a więc nie są w temacie zbyt zorientowani. To powoduje, że poprawek jest cała masa i przemykają czasami takie, które nie powinny wejść do systemu. Niezależnie od działań, które już podjąłem, wobec płynących ze strony posłów propozycji zamierzam zwołać coś w rodzaju sejmowego okrągłego stołu. Jeżeli w Sejmie jest rzeczywiście wola do poprawienia stylu pracy, to dojdziemy do porozumienia. Natomiast jeśli są to tylko gry polityczne, których celem jest - jak słyszę od niektórych polityków opozycji - kolejny atak na marszałka Sejmu, to oczywiście niczego nie zmienimy. Wierzę jednak, że większość posłów ma dość ciągłych oskarżeń o uchwalanie bubli albo mataczenie przy ustawach.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry