Powstało Polsko-Ukraińskie Zgromadzenie ParlamentarneW dniach 13-14 października obradowało w Kijowie na pierwszej swej sesji Zgromadzenie Parlamentarne Polski i Ukrainy. W obradach, poświęconych "Stosunkom polsko-ukraińskim po rozszerzeniu UE w 2004 roku" uczestniczył marszałek Sejmu Marek Borowski, który wraz z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy, Wołodymyrem Łytwynem był inicjatorem nawiązania takiej formy współpracy między obu parlamentami. Zgromadzenie, któremu przewodniczy ze strony polskiej wicemarszałek Senatu Jolanta Danielak, a ukraińskiej -wiceprzewodniczący Rady Najwyższej, Oleksandr Zinczenko, ma się zbierać co najmniej raz w roku, na przemian w obu krajach. Stale natomiast będą pracować komisje - polityczno-społeczna i współpracy gospodarczej. Mówi Marek Borowski: - To spotkanie było ukoronowaniem pewnego procesu. Polski Sejm i ukraińska Rada Najwyższa były do tej pory niedostatecznie zaangażowane w rozwijanie stosunków dwustronnych. Najwięcej kontaktów było na szczeblu prezydenckim i rządowym, natomiast jeśli chodzi o parlamenty -; współpraca była tradycyjna, to znaczy taka jak z innymi parlamentami - na poziomie grup bilateralnych. Obecna inicjatywa oznacza, że nasze parlamenty chciałyby do tej strategicznej współpracy włączyć się bardziej aktywnie. Taką formę współpracy polski Sejm nawiązał dotychczas tylko z parlamentem litewskim. Bardzo to pomogło w poprawie i zacieśnianiu wzajemnych stosunków. W stosunkach międzynarodowych największym problemem jest niewiedza. Mam nadzieję, że dzięki powołaniu wspólnego Zgromadzenia w parlamencie polskim będziemy znacznie więcej wiedzieli o Ukrainie niż do tej pory, i na odwrót. Możemy też podzielić się naszymi doświadczeniami związanymi ze staraniami o członkostwo w Unii Europejskiej oraz dostosowaniem ustawodawstwa do kryteriów unijnych. Zapewniłem swoich ukraińskich kolegów, że Polska jest zdecydowanym zwolennikiem dalszego rozszerzenia struktur Unii na Wschód. Nie chcemy, aby nasze wejście do Unii oddaliło nas od Kijowa. Przeciwnie, chcielibyśmy, żeby było impulsem przyspieszającym jej marsz do świata zachodniego - w interesie Polski i innych członków Unii Europejskiej nie leży wszak budowanie nowych linii podziału. Zdaniem Polski, drzwi do zjednoczonej Europy nie mogą zostać zamknięte przed żadnym krajem europejskim. Narody polski i ukraiński są częścią Europy. Tworzyły jej kulturę i historię. Mam nadzieję, że będą również tworzyły jej wspólną przyszłość. Zgromadzenie jest 40-osobowym "minisejmem", który skupia ludzi o bardzo różnych przekonaniach. Wierzę jednak, że w jednej sprawie są oni w stanie się porozumieć. Tą sprawą jest trwała współpraca pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry