Zmarł Aleksander Małachowski26 stycznia po ciężkiej chorobie zmarł Aleksander Małachowski, marszałek - senior, honorowy przewodniczący Unii Pracy, socjalista, prezes Polskiego Czerwonego Krzyża. Miał 80 lat. Mówi Marek Borowski: - Z Aleksandrem Małachowskim dość blisko współpracowałem, bo obaj byliśmy wicemarszałkami w II kadencji Sejmu. Znając jego wspaniały życiorys mogłem się przekonać o jego niezwykłej uczciwości osobistej, prawdomówności, może nawet pewnej porywczości ale zawsze w dobrej sprawie. To był człowiek, którego trawiły wielkie pasje i w związku z tym dawał wyraz swoim emocjom. Jednocześnie bardzo uważał, żeby nikomu nie zrobić krzywdy. Wtedy jednak, kiedy miał do czynienia z głupotą, zacietrzewieniem, nienawiścią był niezwykle surowy i potrafił reagować ostro. Byliśmy razem delegatami w Radzie Europy w Strasburgu. Pamiętam kiedy na jednym z posiedzeń komisji wstał Władymir Źyrinowski i zaczął wygadywać jakieś straszne obelgi m.in. pod adresem Polski. Małachowski, który siedział kilka rzędów wyżej, zerwał się z miejsca i potrząsając pięściami rzucił się w jego kierunku. Oczywiście zaraz ich rozdzielono. Aleksander Małachowski był prawdziwym socjalistą, takim przedwojennym. Te wartości były dla niego bardzo ważne. Nigdy od nich nie odstąpił. Rzadko można mówić o moralnych autorytetach, ale on się do nich zaliczał.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry