Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 28.01.04, 14:02 / Powrót

Rząd przyjął plan Hausnera

Na posiedzeniu 27 stycznia Rada Ministrów przyjęła plan racjonalizacji wydatków publicznych przygotowany przez wicepremiera Jerzego Hausnera. Wcześniej, 24 stycznia, program poparła Rada Krajowa SLD oraz Unia Pracy. Ostre "nie" dla planu mówi PiS, PSL, LPR i Samoobrona. Platforma Obywatelska zaś nie wyklucza poparcia. Komentarz Marka Borowskiego: - Mamy teraz bardzo interesujący moment polityczny. Nie ulega wątpliwości, że program naprawy finansów publicznych jest potrzebny Polsce. Od jego realizacji zależy przyszłość gospodarki, poziom życia obywateli, pozycja Polski w świecie. Rząd taki program, autorstwa wicepremiera Hausnera przedstawił i został on oceniony pozytywnie nie tylko przez ekspertów przychylnych lewicy, ale także tych o orientacji prawicowej. Wiadomo, że koalicja rządowa nie ma dziś w Sejmie wyraźnej większości, zatem przy dużej mobilizacji opozycji ten program może być odrzucony. Niektóre partie otwarcie do tego nawołują. Ale co dalej? Dalsze rządzenie przez koalicję SLD-UP nie będzie miało w tej sytuacji większego sensu, bowiem utrącony zostanie cel tego rządzenia. Pójdziemy więc do przyspieszonych wyborów. Czy jednak opozycja, która plan Hausnera odrzuci, ma w zamian jakąś inną lepszą propozycję i to taką, która byłaby wspólna dla kilku ugrupowań, bo już dzisiaj widać, że nie będzie rządzić jedna partia? Otóż wiemy, że żadnego kompleksowego programu nie ma, są wyłącznie hasła i luźne pomysły. Taki styl uprawiania polityki: "dajcie nam władzę, a my pokażemy, jak się rządzi" dominował w Polsce przez 14 lat. Dzisiaj przyszedł czas na konkrety. Celem rządzenia nie może być bowiem posiadanie stanowisk. Ludzie oczekują czegoś więcej od partii politycznych, chcą mieć podstawy do racjonalnego wyboru. SLD zaczyna to rozumieć. Pora by inni też dokonali takiego przewartościowania w myśleniu, a plan Hausnera jest ku temu dobrą okazją. Nie wszystko co jest w nim zawarte musi się wszystkim podobać. Pewne rzeczy są jeszcze do dyskusji i SLD jest gotowy ją podjąć z najpoważniejszymi ugrupowaniami w Sejmie. Mam tu na myśli przede wszystkim Platformę Obywatelską, która wielokrotnie twierdziła, że naprawa finansów publicznych jest także jej celem. Aczkolwiek głosowanie nad poprawkami Senatu do ustawy budżetowej, w wyniku którego kolej dostała wyższą dotację, trochę zachwiało moją wiarą w szczerość tych deklaracji, to jednak nie wykluczam, że był to wypadek przy pracy i że sprawa jest w dalszym ciągu aktualna. Dyskusja o planie Hausnera jest ważnym testem. Jeśli politycy potrafią pokazać, że do polityki poszli po to, żeby realizować interes państwa, notowania klasy politycznej - bez względu na to, jaki wariant reformy finansów zostanie wybrany - mają szansę się poprawić. Jeśli nie potrafią, nie powinni się dziwić, że w rozmaitych rankingach popularności i sondażach zaufania będą ich coraz wyraźniej wyprzedzać popularni "niepolitycy".

Powrót do "Wiadomości" / Do góry