Internet bez VAT-uPosłowie głosowali 11 marca nad poprawkami Senatu do ustawy o VAT. Odrzucili m.in. wniosek o nałożenie 22 proc. VAT-u na Internet. Dostęp do Internetu dla osób indywidualnych będzie zatem zwolniony z podatku VAT. VAT-u na te usługi nie będą też płacić instytucje kultury. Przedsiębiorstwa natomiast będą płacić 22-procentową stawkę VAT na Internet, ale mają możliwość odliczeń. Posłowie poparli poprawkę Senatu, która ograniczyła możliwość odliczania VAT przy zakupie samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Komentarz Marka Borowskiego: - Podatek VAT jest podstawowym źródłem dochodów budżetowych. Z drugiej strony istnieje spór, jaki może być wpływ poszczególnych stawek VAT na rozwój rynków objętych nimi towarów i usług, a także na zatrudnienie i w konsekwencji na bezrobocie. W Polsce te problemy są szczególnie ostre, bo bezrobocie jest bardzo wysokie. W krajach, gdzie jest ono niższe, dyskusja o podniesieniu stawek VAT nie jest aż tak gorąca. Wydaje się, że większość poprawek senackich, które zostały wprowadzone na wniosek rządu i które Sejm zaakceptował przywróciła rozwiązania, które są albo sensowne, albo konieczne. W niektórych kwestiach spór miał bardziej zasadniczy charakter, nie miał jednak większego wymiaru finansowego. Dotyczyło to np. Internetu. To jest medium i komunikacji, i zdobywania wiedzy, które w pewnym sensie decyduje o możliwościach rozwoju osobistego wielu ludzi. Zaczyna się od szkoły, gdzie dzieci mają pracownie komputerowe, w domu też już trochę komputerów jest - chcielibyśmy, by było ich jeszcze więcej i by mogły z nich korzystać stosownie do potrzeb. Dotyczy to też studentów, bezrobotnych, którzy czasem znajdują pracę dzięki internetowi, więc trzeba stworzyć warunki, by to się upowszechniało. Podwyżki cen temu szkodzą. Musimy tu działać w dwóch kierunkach: nie podwyższać stawek VAT-u i robić wszystko, by demonopolizować dostawy internetu, czyli żeby obniżać cenę za dostęp. Unia Europejska przyjęła niedawno uchwałę, gdzie stwierdziła, że internet, telekomunikacja, informatyka, to trzy motory, które mają napędzać rozwój gospodarczy UE. Jeśli tak, to musi napędzać przede wszystkim takie kraje, jak Polska, które mają trzy razy mniej komputerów w rodzinach niż kraje UE. Myślę jednak, że aby internauci mogli naprawdę skorzystać z tańszego dostępu do sieci konieczna jest przede wszystkim demonopolizacja rynku usług telekomunikacyjnych. Bez tego nawet przy zwolnieniu z VAT, czy 0% stawce VAT internet w Polsce będzie zawsze należał do najdroższych na świecie. VAT bowiem tylko w pewnej części decyduje o kosztach surfowania w sieci. Kluczowa jest cena netto proponowana przez dostawcę. Jeśli jeden dostawca dominuje na rynku, to z podstaw ekonomii wynika, że nie można mieć do czynienia z sytuacją optymalną. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej możliwość demonopolizacji znacznie wzrośnie.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry