Eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie22 marca br. wojsko izraelskie dokonało zabójstwa palestyńskiego przywódcy Hamasu, szejka Ahmeda Jassina. Obradujący w tym czasie w Brukseli w ramach sesji Rady Ministrów UE szefowie dyplomacji państw UE, w tym Polski, potępili we wspólnym oświadczeniu ten akt przemocy. Mówi Marek Borowski: - Tu nasuwają się różne komentarze. Po pierwsze, taka forma działania jest niedopuszczalna a obraz sparaliżowanego człowieka na wózku inwalidzkim, trafionego pociskiem, musi budzić oburzenie i zasługuje wyłącznie na potępienie, co stało się już faktem. Nikt nie kwestionuje prawa Izraela do zagwarantowania bezpieczeństwa własnym obywatelom w walce z terroryzmem, ale tak bezwzględna forma działania, będąca pogwałceniem prawa międzynarodowego, jest nie do zaakceptowania w cywilizowanym świecie. Po drugie, to bardzo niebezpieczne posunięcie władz izraelskich, które praktycznie niweczy możliwość prowadzenia dwustronnego dialogu na długie lata. Wznieciło ono na dużą skalę jedynie nienawiść wśród fundamentalistów islamskich, umacniając tym samym zmasowany ruch palestyńskiego oporu. Jest to zły znak dla całego procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, prowadzonego pod auspicjami tzw. Kwartetu Madryckiego (USA, ONZ, UE i Rosja) i jest zaprzepaszczeniem szansy na osiągnięcie sprawiedliwego i trwałego rozwiązania problemu stabilizacji w tym regionie. Powstaje w związku z tym realna obawa o wzrost zagrożenia odwetowymi atakami terrorystycznymi na inne kraje, w tym także europejskie, co jeszcze bardziej skomplikuje i tak bardzo napiętą sytuację międzynarodową po wstrząsie w Madrycie oraz z uwagi na nasilające się ataki terrorystyczne na siły stabilizacyjne w Iraku.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry