Głośno o PKN OrlenPremier Marek Belka zwrócił się do ministra skarbu Jacka Sochy o doprowadzenie do zmian w zarządzie PKN Orlen, chce bowiem by do zarządu firmy weszli specjaliści i menedżerowie jak najdalej trzymający się od polityki. Sprawa wzbudziła wątpliwości polityków, ponieważ Orlen jest spółką giełdową i zmiany w zarządzie muszą odbywać się wedle ściśle określonych procedur. Komentarz Marka Borowskiego: - To jest bardzo logiczne i prawidłowe postawienie sprawy przez premiera w sytuacji, gdy Sejm zdecydował o powołaniu komisji śledczej, która będzie się zajmować Orlenem. Fakt, że jest to spółka giełdowa oznacza, że kurs akcji jest dla niej niezwykle ważny. Tymczasem przesłuchania członków zarządu - w jakiejś części jawne, ponieważ Komisja utajnia swoje obrady wtedy, kiedy musi, a poza tym pracuje przy otwartej kurtynie - mogłyby spowodować poważne negatywne konsekwencje dla samej spółki. Oczywiście, jestem za tym, żeby decyzje były podejmowane przez tych, którzy za nie odpowiadają, a premier nie odpowiada bezpośrednio za sytuację w spółkach skarbu państwa - od tego jest minister skarbu - Marek Belka nie mógł jednak w tym wypadku czekać w nieskończoność. Musiał podjąć decyzję. Publicznie powiedział, że zwraca się do ministra skarbu, który mógłby przecież odmówić wykonania tego polecenia - ale nie odmawia, ponieważ podziela pogląd szefa rządu. Gdyby premier nie ogłosił publicznie, jakie ma zamiary, tylko po cichu próbował coś aranżować, to i tak prasa by o tym napisała i tonęlibyśmy w różnego rodzaju podejrzeniach: kto, z kim, dlaczego itp. Tymczasem ogłosił i uzasadnił. Został też wskazany kandydat na nowego prezesa, którego media i nie tylko mogą teraz na różne strony "prześwietlać" i krytykować, w efekcie czego może on w ogóle nie zostać prezesem. W warunkach ogólnej podejrzliwości- zresztą po części zrozumiałej - te akurat działania premiera Marka Belki odbieram jako chęć nadania przejrzystości tej całej sprawie. Uważam też, że są one w interesie akcjonariuszy spółki. Proponowałbym więc nie szukać dziury w całym i nie gmatwać tego, co jest względnie proste.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry