Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 29.06.04, 14:00 / Powrót

Co dalej z planem Hausnera?

Część komentatorów i polityków uważa, że po przyjęciu przez premiera Marka Belkę warunków programowych Socjaldemokracji Polskiej szanse na wprowadzenie w życie planu naprawy finansów publicznych autorstwa Jerzego Hausnera gwałtownie zmalały, został on przez SDPL "rozmiękczony" co nie wróży dobrze polskiej gospodarce. Komentarz Marka Borowskiego: - I premierowi Belce, i wicepremierowi Hausnerowi, i mnie, i Socjaldemokracji Polskiej zależy na naprawie finansów publicznych. Tuż po utworzeniu SDPL zapowiedzieliśmy, że generalnie plan Hausnera powinien być realizowany, każdą z ustaw i propozycji musimy jednak dokładnie przeanalizować, ponieważ niektóre z nich budzą nasze zastrzeżenia. W efekcie tego przeglądu wskazaliśmy na jedną ustawę (dotyczącą weryfikacji rent) oraz dwa fragmenty w innych ustawach, które są naszym zdaniem źle pomyślane i powinny być wyeliminowane, gdyż nie tylko nie przyniosą spodziewanych efektów finansowych, ale pociągną za sobą koszty, zarówno te wymierne w złotych, jak i społeczne. Największy uszczerbek w planie Hausnera ma rzekomo wywołać rezygnacja z weryfikacji rent. Otóż, w wyniku tej operacji budżet miał zaoszczędzić w przyszłym roku 250 mln zł - na ogólną sumę 7 mld zł oszczędności w części socjalnej i 5 mld zł w części administracyjnej, czyli zakładany - teoretycznie - uzysk będzie o 2 proc. mniejszy. Czy to jest powód do bicia na alarm? W dodatku kwota 250 mln zł jest wirtualna. Weryfikacja rent odbywa się od 1998 r. Ich liczba systematycznie maleje. (W 2002 r. było ich o 10 proc. mniej niż dwa lata wcześniej). Nie można nakładać na lekarzy-orzeczników dodatkowego zadania odebrania 40 tys. rent po to, by uzyskać określone oszczędności. Nawet gdyby ta operacja się "udała", wielu ludzi żyłoby z poczuciem krzywdy, co nie przysporzyłoby rządowi poparcia, a osobom pozbawionym dochodów trzeba by wypłacać zasiłki z opieki społecznej. Zaproponowaliśmy też, by rząd wycofał się z ustawy o podniesieniu wieku emerytalnego kobiet, ale ta procedura miała rozpocząć się dopiero od 2014 roku, więc oszczędności z tego tytułu pojawiłyby się znacznie później. W dodatku większość kobiet jest temu przeciwna. Uznaliśmy, że lepsze byłoby umożliwienie wyboru momentu odejścia na emeryturę w przedziale wieku 60-65 lat, co premier przyjął. Inna nasza propozycja, w wyniku której zakładane oszczędności będą niższe, dotyczy likwidacji tzw. starego portfela emerytalnego, koszt rozłożony jest jednak na 7 lat. Jednocześnie jednak zaproponowaliśmy rozwiązania, które oszczędności zwiększą, np. przeniesienie kompetencji i części środków z urzędów wojewódzkich do marszałkowskich. Dałoby to, oprócz oszczędności rzędu kilkaset milionów w skali roku, od dawna zapowiadane wzmocnienie samorządności. Spośród ugrupowań, które poparły rząd Belki, Socjaldemokracja Polska w sposób najbardziej jasny i klarowny wyraziła gotowość realizacji planu naprawy finansów publicznych. Nie zamierzamy jednak przyjmować "w ciemno" wszystkich propozycji. Ciekawe, że media nie krytykują opozycji za brak odpowiedzialności, a opozycja - w tym Platforma Obywatelska - głosuje przeciw temu planowi, ale krytykuje SDPL za...jego "rozmiękczanie"! Zwariowany ogródek.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry